Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Świąteczne żniwa kieszonkowców

Data publikacji: 11 grudnia 2018 r. 16:03
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 12:27
Świąteczne żniwa kieszonkowców
 

Policyjne statystyki napawają optymizmem. W ostatnim dziesięcioleciu spadła liczba przestępstw pospolitych, i to dość znacznie. Dotyczy to między innymi kradzieży, których kilkanaście lat temu odnotowano w Polsce powyżej 300 tys. rocznie. W 2004 roku tak zwana wykrywalność utrzymywała się na poziomie niespełna 20 procent. Dzisiaj śledczy pochwalić się mogą ponad 30-procentowym wskaźnikiem przy zgłaszanych w ciągu roku 108 tys. zdarzeń tego typu.

W województwie zachodniopomorskim skuteczność w ujawnianiu i zatrzymywaniu złodziei jest wyższa od przeciętnej. Tu najświeższe dane statystyczne mówią o 37-procentowej skuteczności pracy śledczych przy zaledwie 4,6 tys. przyjmowanych zgłoszeń rocznie. Wśród najbardziej popularnych rodzajów złodziejskich działań są te, którym towarzyszą włamania. Zaledwie 800 ubiegłorocznych kradzieży obyło się bez wcześniejszego pokonania zamków i innych zabezpieczeń. Niewielki odsetek stanowiły przy tym kradzieże kieszonkowe, choć tak naprawdę nie wiadomo, ile ich dokładnie było. Policja nie prowadzi oddzielnych statystyk dotyczących tego rodzaju przestępstw, a i sami poszkodowani nie za bardzo wiedzą, w jakich okolicznościach utracili swoje portfele i portmonetki.

– Najczęściej zgłaszają się do nas z informacją, że zgubili pieniądze i dokumenty. Nawet nie dopuszczają myśli, że mogli paść ofiarami kieszonkowców – zdradzają zachodniopomorscy policjanci. ©℗

Cały artykuł w „Kurierze Szczecińskim”, e-wydaniu i wydaniu cyfrowym z 11 grudnia 2018 r.

Przemysław Weprzędz

Fot. Artur Bakaj

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

obserwator
2018-12-12 10:03:11
Znam (bez nazwiska)gościa,który z tego żyje od 30 lat.I jest niewiniątkiem "króla Heroda".
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA