Pilnie potrzebna jest rodzina zastępcza dla czteroletniego chłopca, który wymaga dializ. Dziecko od kilku miesięcy przebywa w szpitalu. Ma szansę na przeszczepienie nerki, ale jego sytuacja musi zostać uregulowana. Zastępczych rodziców szuka dla dziecka polickie Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie.
Chłopiec z powodu niewydolności nerek przebywa teraz w oddziale pediatrii i nefrologii dziecięcej szpitala w Zdrojach. Wymaga dializ otrzewnowych, które są wykonywane w nocy. Mały Jaś jest wpisany na listę oczekujących na przeszczep.
- Jaś jest w szpitalu od listopada ubiegłego roku - mówi Zofia Schmidt, kierownik działu wsparcia i świadczeń pieczy zastępczej PCPR w Policach. - Trafił tam z domu. Ponieważ rodzice z różnych przyczyn nie mogą sprawować odpowiedniej opieki nad synem, szukamy dla niego domu zastępczego. Potrzebna jest przeszkolona specjalistyczna rodzina zastępcza. Bądź niespecjalistyczna, która będzie potrafiła dializować dziecko. Takie dwutygodniowe szkolenie uzyska w szpitalu.
W powiecie polickim (podobnie jak w całym kraju), brakuje kandydatów do pełnienia roli rodzin zastępczych. Rodzina specjalistyczna, czyli taka, która opiekuje się dziećmi niepełnosprawnymi, jest tylko jedna. Potrzeby są znacznie większe.
- Jaś czeka na takich opiekunów, by móc wyjść ze szpitala i pojechać na pierwsze badania, diagnozujące przed przeszczepem - mówi Zofia Schmidt. - Bardzo potrzebna jest osoba, która będzie sprawowała tę bieżącą opiekę. To sytuacja bardzo pilna. Jaś już może jechać do Warszawy. To wesoły chłopiec, który tęskni za normalnym życiem, chce się bawić i biegać. Potrzebuje sterylnych warunków i systematycznej dializy.
Pracownicy PCPR przyznają, że to dla nich jedna z trudniejszych sytuacji. By dotrzeć do rodzin, które mogą podjąć się opieki nad chorym dzieckiem, umieścili w mediach społecznościowych apel: "Potrzebna jest rodzina zastępcza dla 4-letniego Jasia, dźwigającego bagaż przeciążony swoją trudną sytuacją. Bagaż, który jest wypełniony bezradnością, bólem, samotnością, szpitalnymi oddziałami.
(...) Szpitalny oddział jest miejscem w którym chłopiec czeka obecnie na swoje szczęście. Dla tych, którzy Jasia poznają, on rzeczywiście jest wyjątkowy. Ale wcale nie przez swoją chorobę, tylko dlatego, że otwiera serca. Jasiek w ciągu dnia funkcjonuje jak każde inne dziecko. Lubi się bawić, czytać książeczki, rysować, słuchać opowiadań, przytulać się. Chłopiec bardzo ładnie mówi i jest ponadprzeciętnie rozwinięty pod względem intelektualnym. Szukamy dla niego specjalistycznej rodziny zastępczej, bądź takiej, która będzie gotowa na udział w szkoleniach dotyczących dializ. Statystyki nie są po stronie Jasia. Ludzie nie chcą chorych dzieci - ale u nas dzieją się cuda!!! Cuda, dzięki którym Jasiek na nowo poczuje, że nie jest sam i ma na kogo liczyć, przywróćmy mu wiarę w miłość i zaufanie. W przypadku Jasia miłości i ciepła nie można przedawkować. Po chłopcu widać, że jest ciekawy świata, tego, co się znajduje poza szpitalną salą. Czy to właśnie Ty będziesz osobą, która pomoże mu ten świat odkrywać? Jeśli to właśnie Ty chciałbyś stać się dla Jaśka rodziną zastępczą, skontaktuj się z Działem Pieczy Zastępczej. Czekamy na Ciebie".
Pierwsze telefony już dzwonią.
***
Imię chłopca zostało zmienione.
Anna Gniazdowska