Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Szpital znów wyciąga rękę. Gmina daje, bo musi

Data publikacji: 25 czerwca 2017 r. 11:25
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 11:39
Szpital znów wyciąga rękę. Gmina daje, bo musi
 

Na koncie szpitala w Barlinku zabrakło pieniędzy na odsetki od wyemitowanych obligacji. Placówka po raz kolejny wyciągnęła rękę do gminy. Tym razem potrzebne było 120 tys. zł. Gmina dała, bo musiała, albowiem od 2015 roku samorząd jest właścicielem szpitala. 

Kiedy lecznica przechodziła na garnuszek gminy, podkreślano, że jeżeli tak się nie stanie, barlinecki szpital przestanie istnieć. Chodziło m.in. o pieniądze potrzebne na dalszy rozwój szpitala. Gmina stała się gwarantem, że szpital odda pożyczkę zaciągniętą m.in. na wybudowanie jego nowej części. Już wtedy mówiono, że w razie jakiejkolwiek, nawet chwilowej zapaści finansowej szpitala, gmina będzie musiała z własnego budżetu pokryć wszystkie zaległości. I tak się stało. Jak tłumaczyła w trakcie nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej główna księgowa szpitala, pieniędzy zabrakło z winy Narodowego Funduszu Zdrowia, który nie zapłacił za tzw. nadlimity. Stąd prośba o pożyczkę.

Nie wszystkim radnym takie wyjaśnienia się podobały. Według radnego Romualda Romaniuka, nie może być tak, że na tak ważnej sesji nie ma prezesa szpitala, który rozwiałby wątpliwości obradujących. I – jak podkreślił – nie zdarza się to pierwszy raz. Podobnie było, kiedy szpital potrzebował 500 tys. zł. Według radnego, szpital już dużo wcześniej wiedział, że będzie potrzebował pieniędzy, a prośba złożona w tym czasie jest stawianiem gminy pod ścianą. Tym bardziej, że wiadomo było, iż nadlimity nie będą zapłacone w stu procentach. W podobnej atmosferze toczyła się cała dyskusja na sesji. Na koniec okazało się, że nawet jeśli radni nie zgodzą się na udzielenie szpitalowi pożyczki, to i tak gmina będzie musiała zapłacić odsetki. Bo jest jedynym gwarantem zaciągniętych przez szpital zobowiązań.

Ostatecznie w trakcie głosowania 13 radnych opowiedziało się za udzieleniem szpitalowi pożyczki. Jeden był przeciwko. Z podjęciem decyzji trzeba było się spieszyć, bo pieniądze na koncie szpitala muszą się znaleźć jeszcze w czerwcu.

Tekst i fot. J. Słomka

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

gosc
2017-06-25 18:31:15
Przekierowac wiekszosc pacjentow do nowego wyremontowanego szpitala przy ul.Lubomirskiego ktorym zarzadza kosciol, chetnie przyjma napewno wszystkich-oczywiscie za darmo buahhaha
M.Dem.
2017-06-25 16:23:23
Zacznijmy od okoliczności podstawowej dla sprawy: dlaczego szpital ma wyciągać rękę po tę czy inną brakująca kwotę, zamiast normalnie uzyskiwać środki na swoje funkcjonowanie z systemu ubezpieczeń społecznych? Finansowanie ubezpieczeń społecznych to -w normalnym systemie finansowym państwa - jakby gwarant dla lecznictwa. U nas to tez za trudne? W zasadzie mozna podejrzewac że jest zarzadzanie finansami ogolnymi typu wojennego? Czyli kierunki finansowania "na lapu -capu" pomieszane "bez ładu i składu"?
Waleriusz
2017-06-25 13:24:50
Gmina przejęła obowiązki powiatu w zakresie utrzymania Szpitala sama nie wypełniając swoich wobec mieszkańców Gminy nie zabezpieczając finansowania a poręczając równocześnie stare długi powiatu. To niestety jest nieuzasadniona niegospodarność, tłumaczenie, że Gmina mogła utracić Szpital jako taki jest bezsensowne. Każdemu Organowi Administracji Państwa przydzielono obowiązki i środki na ich wypełnienie z podatków i dochodów Państwa. Takie "zastępowanie" a to Wojewody, a to Marszałka Województwa, a to Starostę powoduje chaos w administracji finansami publicznymi brak właściwego nadzoru nad nimi i w efekcie do ukrytego a nawet jawnego marnotrawstwa i braku odpowiedzialności za nie. Tymczasem w Gminie stoi od kilku lat odremontowana dawna Hala sportowa a później Market Netto Gmina nie uzyskuje z tego dochodu a ponosi straty podobnie jak od całych 8,5 ha terenów inwestycyjnych przy ul Jeziornej. A nawet ścieżki wokół Jeziora Barlineckiego nie zaczęto nie mówiąc o Basenie i amfiteatrze. Wesołe gminne Zabawy odbywają się pomiędzy dwoma 1,5 m wysokości wymurowanymi z cegły słupkami oznaczonym jak na ironię gwiazdami Dawida na przejściu przez zakrzaczenia(bo przecież nie park) do Jeziora. A przecież Obwodnica niczego nie obwodząca czeka do wykonania po byłych rozkradzionych torach kolejowych. Ech tyle tu roboty do Wyborów.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA