Po godzinie 14.30 w niedzielę zaczęło się robić tłoczno na szczecińskiej Łasztowni. 27. Finał WOŚP rozpoczął się bieg biegiem "Policz się z cukrzycą". Atrakcji jest wiele, a odwiedzającym to miejsce w dobrej zabawie nie przeszkadza ani kiepska pogoda, ani odległość.
Na Łasztowni dzieje się wiele. Po inaugurującym to wydarzenie biegu, sportowym wyzwaniem dla ponad dwustu osób jest „Hardkorowe serce”, czyli bieg z przeszkodami (wojskowe zasieki, basen, ścianka, przedmioty do ciągnięcia, pojazd Star-podnośnik), który potrwa do godz. 18. Chętni mogą obejrzeć z bliska pojazdy służb mundurowych, zjeść wojskową grochówkę, albo przysmak z food trucków.
Ogrzać można się w Starej Rzeźni, gdzie trwają emocjonujące licytacje, prowadzone przez Roberta Abelite ze sztabu TKKF Orkan. Od godz. 18 do 19 będą licytowane przedmioty i vouchery przekazane przez VIP-ów, między innymi rejs motorówką dla dwóch osób z prezydentem Piotrem Krzystkiem po wodach Szczecina, lot paralotnią, rejs po Bałtyku, trzy zestawy pamiątkowe od piłkarek ręcznych SPR Pogoń Szczecin (pakiet zawiera koszulkę, edycję niepodległościowa z podpisami zawodniczek, medal 70-lecia Pogoni i karnet VIP na wszystkie mecze w 2019 roku), książki z autografem Leszka Hermana. Na licytacje trafiło tez dużo innych ciekawych przedmiotów, np. grill - koksownik WOŚP z czarnej stali, obrazy. Nawet drobne gadżety zdobywają nabywców i zyskują dobrą cenę.
- Mieszkam w Wielkiej Brytanii i zwykle wspieram WOŚP stamtąd, a w tym roku udało mi się być w moim rodzinnym mieście osobiście i wylicytować różne rzeczy - mówi Łukasz Czarnoch, który do Starej Rzeźni przyszedł w niedzielę z mamą Ewą i synkiem Borysem. - Sam jestem ojcem i uważam, że wsparcie WOŚP to najlepsza inwestycja.
Ewa, mama pana Łukasza, dodaje, że syn ma dokładnie tyle lat, ile Orkiestra. A ich rodzina włącza się w to granie od samego początku i ma z tego wiele radości.
Państwo Andrzej i Krystyna Domagałowie także przyszli na Finał WOŚP, by wrzucić datek jak co roku.
- Wszystko jest ładnie zorganizowane, przestrzeń jest duża - chwalą organizację, zajadając się żołnierską grochówką. - Dobrze, że wybrano to miejsce.
W Starej Rzeźni chętni mogą skorzystać także ze stanowisk PUM z poradami, pomiarem ciśnienia i glikemii, pokazami pierwszej pomocy. Dla rodziców i dzieci sporo się dzieje w Cielętniku. Przygotowano spotkania, pokazy, warsztaty.
O godz. 20 na widzów czeka tradycyjnie „Światełko do nieba”. Tym razem będą to dźwigozaury – podświetlone czerwonym światłem, z pokazem pirotechniki scenicznej oraz rozwinięcie 8-metrowej flagi z sercem z podnośnika.
Organizatorami Finału na Łaszowni są miasto oraz Szczecińska Agencja Artystyczna, partnerem Stara Rzeźnia.
(gan)
Film Anna Gniazdowska
Fot. Grzegorz Siwa
Na zdjęciu: Uczestnicy biegu "Policz się z cukrzycą"