W parku można się zapomnieć. Nawet teraz, bo ciepła aura wciąż sprzyja. Jednak chyba nie aż do tego stopnia, żeby w „pięknych okolicznościach przyrody"... zgubić wannę. A jednak, właśnie taki typowo łazienkowy element pojawił się w parku Andersa. Ktoś wrzucił do niego śmieci, podpalił. Póki co, nikt się po wannę nie zgłosił. Nawet służby odpowiedziane za utrzymanie parku, jakby nie dostrzegły „zguby". ©℗
(an)