Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Taki sztorm zdarza się raz na 20 lat

Data publikacji: 29 maja 2017 r. 08:13
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 11:36
Taki sztorm zdarza się raz na 20 lat
 

Niespełna pięć miesięcy od pamiętnego sztormu smażalnie na przystani rybackiej w Międzyzdrojach znów tętnią życiem – jak gdyby nigdy nic tu się nie wydarzyło. Przedsiębiorcy zdążyli przed sezonem usunąć szkody i odbudować podmyte wydmy oraz zniszczone tarasy swoich lokali. Jedynie kilka metrów na wschód od ostatniego lokalu urwisko u stóp rybackiego zaplecza oraz betonowe elementy, obnażone i porozrzucane przez siłę fal, wciąż przypominają o pogromie dokonanym przez żywioł podczas styczniowego sztormu.

Taki sztorm zdarza się tu raz na dwadzieścia lat. Ten poprzedni, w połowie lat 90., porozbijał niemal wszystkie łódki z bazy rybackiej. Od tamtego czasu wiele się tu zmieniło. Większość rybaków porzuciła rybactwo na rzecz gastronomii. Niektórzy zaryzykowali, wyprowadzając tarasy swoich smażalni na wydmy przy plaży. I to głównie one padły ofiarą styczniowego żywiołu.

– Sami odbudowaliśmy swoje lokale. Nie mieliśmy wyboru. Jesteśmy właścicielami. Mój taras został zniszczony w 50 procentach. Największy problem był jednak z odtworzeniem podmytej wydmy pod tarasami. Dyrekcja Wolińskiego Parku Narodowego nie pozwoliła nam brać piasku z pobliskiej, wschodniej części plaży leżącej już w granicach parku. Próbowano też przegonić stąd ciężki sprzęt, którym inni chcieli nam pomóc nawieźć piasek. Chyba chciano, abyśmy sami łopatami nanosili, co zabrała natura – wspomina Jacek Jachimek ze smażalni „Strzecha”

Cały artykuł w „Kurierze Szczecińskim”, e-wydaniu i wydaniu cyfrowym z 29 maja 2017 r.

Tekst i fot. Małgorzata Aftewicz

Na zdjęciu: – W tym miejscu przystań rybacka graniczy z plażą Wolińskiego Parku Narodowego. To jedyny nieuporządkowany po sztormie teren przystani. Tego nie da się naprawić bez użycia ciężkiego sprzętu – wskazuje J. Pawlukianiec.

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

dorsz
2017-05-29 20:14:58
swieży dorsz latem?chyba mrożony!
Mucha
2017-05-29 08:52:40
Ludzie nie kupujcie wegorza u tych oszukanicow oni lato zima maja tylko wegorza z ZALEWU Szczecinskiego ale prawda jest inna jest to wegorz hodowlany z innych krajow smakuje jak guma kalczukowa niech zjedza sami smacznego
Rybka
2017-05-29 08:35:03
Nie oszukujmy się, ceny mają też niezłe, więc jest z czego odkładać środki finansowe na ewentualne inwestycje/remonty. Owszem, smacznie, ale tanio nie jest.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA