Dla spawaczy, pracowników magazynowych, sprzedawców, ale również dla farmaceutów, inspektorów jakości, inżynierów – ponad osiemdziesiąt firm, które rekrutowały na największych w regionie Targach Pracy, oferowało przez dwa tysiące miejsc w najróżniejszych branżach i sektorach. Można było zatrudnić się na etat albo tylko na wakacje. Swoje stoiska wystawili przedsiębiorcy z regionu, firmy zagraniczne i agencje zatrudnienia.
Halę sportową Zespołu Szkół przy ul. Sowińskiego 2 w Szczecinie odwiedziły tłumy osób poszukujących zatrudnienia. Przybyli głównie ludzie młodzi, choć nie brakowało także dojrzałych, którzy chcą na nowo realizować się zawodowo, ale w innej dziedzinie.
– Do tej pory pracowałam jako wizażystka i szkoleniowiec, ale dojrzałam do tego, by zmienić profil zawodowy. Marzę o pracy w zarządzaniu, organizacji – pani Eliza Pyrzyńska właśnie złożyła swoje CV na stanowisko administracyjne do firmy Kalmar, która na targach nie tylko przyjmowała dokumenty, ale przeprowadzała również tzw. szybką rekrutację. Odbywanie rozmów przy targowym stoisku zorganizowało zresztą wiele innych firm wystawiających się na targach.
Niemal wszyscy przedstawiciele przedsiębiorców rozdawali ulotki i szeroko informowali o możliwościach zatrudnienia. Na miejscu można było wypełnić i złożyć dokumenty aplikacyjne.
– Przeprowadzamy 15-minutowe rozmowy przy stoliku, bo w ich trakcie jesteśmy stwierdzić, czy dana osoba ma odpowiadające nam predyspozycje – mówili przedstawiciele wielu firm.
Oprócz etatów oferowano także szkolenia i płatne praktyki – przedsiębiorcy, by tylko pozyskać pracownika, są w stanie kompleksowo przygotować go do zawodu.
– Przez pierwsze trzy godziny targów przyjęliśmy ponad sto CV – wyjawia Agnieszka Brzegowa z firmy DGS. – Poszukujemy inżynierów, księgowych, specjalistów do spraw zakupów, ale także pracowników produkcji bez kwalifikacji, których z chęcią przeszkolimy.
Młodzi ludzie szukali na targach zatrudnienia na wakacje. – Przyszliśmy z naprzeciwka, ze szkoły, bo może znajdziemy dobrą pracę na lato, a jeśli nam się spodoba, to na dłużej – mówili chłopcy z kierunków organizacja reklamy i ekonomia.
Wielu wystawców i tłumy odwiedzających ucieszyły także organizatorów. – Frekwencja przeszła nasze najśmielsze oczekiwania – stwierdza Maciej Patynowski, koordynator Targów Pracy, a jednocześnie prezes Polskiej Fundacji Społeczeństwa Przedsiębiorczego. – Wobec takiego głodu rąk do pracy i zainteresowania kandydatów podjęliśmy decyzję o przygotowaniu jesiennej edycji. ©℗
(kel)
Fot. Ryszard PAKIESER