"To dziecko miało się nie urodzić". 12 lat więzienia za śmierć noworodka

Oskarżona prosiła o uniewinnienie, usłyszała jednak wyrok 12 lat pozbawienia wolności. Obrońca zapowiedział apelację. Fot. Ryszard PAKIESER  

W ocenie prokuratury matka przyczyniła się do śmierci noworodka i zrobiła to świadomie. Posłużyła się przy tym nożykiem do warzyw i dziecięcymi nożyczkami do papieru. Obrońca uważa natomiast, że nie ma dowodów nie tylko na to, że to matka zabiła córeczkę, ale nawet na to, że dziecko urodziło się żywe i wnioskował o uniewinnienie. Kobieta usłyszała jednak wyrok.

Do tragedii doszło w styczniu 2021 r. w Goleniowie. Z zeznań oskarżonej i jej najbliższych wynika, że kobieta źle się czuła, a gdy jej partner zamówił taksówkę, by odwieźć ją do szpitala, poszła na chwilę do toalety. Tam - jak twierdzi kobieta - pochyliła się i wtedy dziecko z niej wypadło. Wezwani na miejsce zdarzenia ratownicy medyczni, lekarz i policjanci zeznali jednak, że w mieszkaniu panował nietypowy zaduch i smród, nie było pępowiny, a ślady i okoliczności nie wskazywały, że poród mógł się odbyć tuż przed zgłoszeniem zdarzenia. Płód mógł być nawet kilkudniowy, a ciałko dziecka było galaretowate, nienaturalnie wygięte i z wnętrznościami na wierzchu. Z obawy przed tym, żeby się nie rozpadło, zabrano je do szpitala w plastikowej misce.

- To dziecko miało się nie urodzić. W mieszkaniu nie było śladów przygotowań, ubranek, zabawek. Matka dziecka wypowiada się niechętnie i twierdzi, że nie wiedziała, że jest w ciąży - mówiła w mowie końcowej prokurator. - Przeczą jednak temu informacje znalezione w jej telefonie komórkowym. W internecie wyszukiwała konkretnych informacji na temat ciąży. Ona nie chciała tego dziecka, nie czyniła żadnych przygotowań. Być może do śmierci dziecka przyczynił się ktoś inny, a matka doprowadziła do tego przez zaniechanie. Ale tego się już nie dowiemy. Z zeznań bliskich wynika jednak, że nikt z nich nie dotykał ciała dziecka.

Pewne jest natomiast, co potwierdziła późniejsza opinia biegłych, że na brzuszku dziecka stwierdzono 3 równoległe nacięcia. Analiza narzędzi i śladów DNA noworodka potwierdziła, że ran dokonano nożykiem do warzyw i dziecięcymi nożyczkami do papieru.©℗

Tomasz TOKARZEWSKI