„Wielka fala ma przejść przez nasz rejon w ten weekend. Mamy nadzieję, że nic złego się nie stanie. Ale musimy być w gotowości: w razie potrzeby pomagać w ewakuacji zwierząt" - szczecińskie TOZ tłumaczy, dlaczego odwołuje zaplanowane na sobotę (28 września) charytatywne wydarzenie.
Wbrew zapowiedziom, trzecia edycja „Lata zamkniętego w słoikach" nie odbędzie się w najbliższy weekend, w ogrodzie Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami (ul. Ojca Beyzyma). Tak zdecydowali inspektorzy wspólnie z wolontariuszami.
- Doszliśmy do wniosku, że nie możemy się bawić w czasie, w którym przez Szczecin będzie przechodziła wielka fala. Musimy być w pełnej gotowości: zdolni do szybkiej reakcji na wezwanie do ewakuacji zwierząt z terenu zagrożonego czy dotkniętego przez powódź - wyjaśnia Marlena Sobczak, inspektorka TOZ w Szczecinie. - Oczywiście, mamy nadzieję, że taka pomoc nie będzie konieczna. Ale - co zrozumiałe - musimy być przygotowani na każdą ewentualność.
„Lato zamknięte w słoikach", czyli impreza charytatywna na rzecz podopiecznych Towarzystwa odbędzie się więc w innym terminie. Została przełożona na 19 października. To dość odległy termin. Jednak ci wszyscy, którzy już przygotowali dary rzeczowe dla psiaków i kociaków w potrzebie, mogą już teraz je przekazywać do siedziby TOZ. Aktualnie najbardziej niezbędny jest żwirek dla kotów, choć wysokomięsna karma - jak zawsze - również się przyda. Tym bardziej że pod opieką Towarzystwa jest teraz 85 kotów oraz osiem psów, z których trzy przebywają w siedzibie przy ul. Ojca Beyzyma.
TOZ niezmiennie apeluje: „Adoptuj, nie kupuj!" Poszukuje domów, choćby tymczasowych, dla swych podopiecznych.
(an)