Policjanci z Komisariatu Policji II w Koszalinie już w kilkadziesiąt minut od zgłoszenia odzyskali skradziony rower. Jak się później okazało nie było to jedyne przestępstwo, którego dopuścił się 43-latek.
Pokrzywdzony zostawił swój rower na klatce schodowej bloku, w którym mieszka. Już kilka chwil później przechodził tamtędy 43-latek, który zainteresował się jednośladem. Obserwował go przez dłuższą chwilę i sprawdzał czy ma zabezpieczenia. Gdy upewnił się, że nikogo nie ma w pobliżu, przeciął metalową linkę i odjechał.
Właściciel roweru, który usłyszał hałas dobiegający z klatki zorientował się po chwili, że jego jednoślad został skradziony. Wybiegł z mieszkania i zaczął gonić złodzieja. Po krótkiej szarpaninie, do której doszło między mężczyznami sprawca wyrwał się i zaczął uciekać dalej. Właściciel roweru bez chwili namysłu powiadomił dyżurnego koszalińskiej komendy.
Policjanci, którzy zostali skierowani w rejon osiedla od razu rozpoczęli poszukiwania złodzieja. Po kilkunastu minutach zauważyli mężczyznę, który na widok mundurowych zaczął szybko się oddalać. Był to sprawca kradzieży, który został przez nich zatrzymany.
W trakcie przeszukania pomieszczeń należących do 43-latka funkcjonariusze ujawnili jeszcze 6 innych rowerów, które zostały zabezpieczone. W trakcie czynności procesowych okazało się, że są one również kradzione.
Mężczyzna usłyszał zarzuty, za które grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. Na wniosek prokuratora został decyzją Sądu Rejonowego w Koszalinie tymczasowo aresztowany na okres 3 miesięcy.
Ł.T
Fot. Policja