Tragicznie zakończył się rajd skradzionym samochodem dla 27-latka spod Gryfina. Jak informuje st. sierż. Marcelina Pałaszewska z Komendy Powiatowej Policji w Pyrzycach, volkswagena, ukradzionego w sobotę (12 marca) w Myśliborzu, zauważyli policjanci w Lipianach.
Beszczelni kłamliwi czego nie powiedzą prawdy jak było? Zapomnieli powiedzieć że trzymali go na psiarni że po 3 godz.go puścili że niby skradziony samochód tak auto było autem nie żyjącego już chłopaka . A że nalot zrobili mu na chacie nie ważne każdy popełnia w życiu błędy. Gdyby oddali mu jego auto chłopak by żył i cieszył się że będzie mężem i że ma tak wspaniałą 5 tygodniowa còrcie. Jak ktoś nie zna sytuacji to niech nie pisze pierdól
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
auto
2016-03-13 05:22:40
Tak,tak, szkoda auta!!!!
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
Gargamel
2016-03-13 00:28:04
Szkoda... skradzionego samochodu
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
27 lat i woda z mozgu,
2016-03-12 22:50:02
Zachcialo Mu sie to ma...!!
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
Kierownik
2016-03-12 22:03:40
Brawo Marcela
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
A
2016-03-12 21:02:38
Kolejnego już nie ukradnie, sam sobie zgotował ten los. Dobrze, że kogoś nie zabił tylko siebie.
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.