Takiej wyprzedaży w Galerii Szpargałek jeszcze nie było. Trzy magazyny pękają w szwach. Po wakacyjnej przerwie na mieszkańców czekają tysiące przedmiotów. Wszystkie są dostępne za symboliczne pieniądze, które trafią na konta potrzebujących.
Do Szpargałka w ekoporcie przy ulicy Arkońskiej nie obowiązują już zapisy. W czwartek 23 bm. w godzinach 9 - 16 może tu przyjść każdy.
– Obowiązkowo należy mieć jednak założoną maseczkę – mówi Andrzej Kus, rzecznik miasta ds. komunalnych i ochrony środowiska. – Na miejscu tym razem nie będzie udostępniany komputer do wpłat. Trzeba ich więc dokonać w domu lub w ekoporcie za pomocą własnych urządzeń przenośnych typu telefon komórkowy czy tablet. Jest także możliwość dokonania przelewu w pobliskim sklepie spożywczym. Po wybraniu przedmiotów z dowodem wpłaty udajemy się do pracownika ekoportu, pokazujemy przelew na wybraną organizację pożytku publicznego i zabieramy zdobycz do domu.
W trzech magazynach czekają tysiące przedmiotów. To porcelana, szkło, zabawki, obrazy, artykuły ozdobne itp. W kolejnym z nich meble, stoły, krzesła, artykuły dla dzieci, nawet rolki i buty narciarskie. Trzeci magazyn, oznaczony numerem 2, to regały z książkami.
– Do szczecińskich ekoportów trafia mnóstwo sprawnych, a nawet często nowych przedmiotów, które mieszkańcy traktują jako odpad – mówi Andrzej Kus, przypominając ideę Galerii Szpargałek. – Odzyskują je pracownicy Punktów Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych, czyszczą, sprawdzają pod kątem sprawności oraz bezpieczeństwa. W momencie gdy ocenią, że przedmiot może mieć dla kogoś dużą wartość, przekazują do Szpargałka przy ulicy Arkońskiej. Na miejscu przedmiot raz jeszcze jest sprawdzany. Jednocześnie znalezisko jest „wyceniane” na określoną liczbę punktów. Najdroższy z przedmiotów kosztuje 25 punktów, gdzie 1 punkt jest równy złotówce. Oznacza to, że za 25 złotych możemy dostać krzesła, komody, fotele, porcelanę, naczynia, zabawki, a nawet rowery, wózki czy hulajnogi.
W Szpargałku nie ma obrotu gotówką. Współpracuje on z ponad 20 organizacjami pożytku publicznego. Aby zabrać do domu wybraną rzecz, należy pokazać dowód wpłaty na konto potrzebującej organizacji.
– Suma musi odpowiadać liczbie punktów przypisanych do danego przedmiotu – mówi A. Kus. – Honorowane są również dokonane wcześniej przekazy pocztowe. Jeśli nasza wpłata jest wyższa niż wartość wybranego przedmiotu, otrzymamy bon na odpowiednią liczbę punktów do wykorzystania podczas kolejnych wizyt.
(gan)