Widzieli morza barwnych tulipanów na holenderskich polach i w ogrodach. Dzięki wnuczce Amelce mieli okazję przenieść cząstkę tego wspomnienia na zieleniec przy ul. Ceglanej. Oni - Jan i Kazimiera Łabuzowie - wraz z dzieciakami, społecznikami i gronem seniorów wzięli udział w drugim przystanku „Kolorowego Osiedla", czyli międzypokoleniowym projekcie dla os. Drzetowa-Grabowa.
Przedsięwzięcie to inicjatywa społeczna: Stowarzyszenia „Lepszy Szczecin" oraz miejscowej Rady Osiedla. Uczestniczą w niej społecznicy oraz mieszkańcy Drzetowa-Grabowa. Sadzą tulipany. Mając nadzieję nie tylko na efekt „wow", czyli ożywienie osiedla wiosennymi kwiatami. Ale przede wszystkim na okazję do spotkania podobnych im ludzi, którzy chcą zmieniać miasto i swoją okolicę: na dobre.
Tym razem (16 października) przystankiem na ich drodze ku „Kolorowemu Osiedlu" była Ekolandia, czyli Przedszkole Publiczne nr 73 (ul. Ceglana). Placówka jest znana z podejmowania różnorodnych tzw. zielonych wyzwań. Jej społeczność uczestniczy we wszystkich inicjatywach Ligi Ochrony Przyrody: od sadzenia krzewów po konkursy o tematyce ekologicznej. Rokrocznie organizuje „Paczkę dla zwierzaczka", a cyklicznie także zbiórki surowców wtórnych: od zużytych baterii po butelki PET. W przedszkolu jest prowadzona dogoterapia, a też odbywają się cykliczne spotkania z dziecięcymi pupilami.
- Uwrażliwiamy dzieci na przyrodę i potrzeby „naszych braci mniejszych". Bo czym skorupka za młodu nasiąknie… - mówi Aleksandra Ziółkowska, dyrektorka placówki. - Zatem nie tylko o segregację odpadów chodzi, ale też o aspekt edukacyjny i szerszy wydźwięk społeczny. Dzięki nakrętkom pomagamy w zdobyciu sprzętu rehabilitacyjnego konkretnym niepełnosprawnym dzieciom. Za sprawą Remondisu, zbiórka makulatury pozwoliła doposażyć nasz ogród. Stąd nasz udział np. w „Całym Szczecinie w kwiatach" czy „krokusowej rewolucji".
Społeczność Ekolandii już w ub. roku uczestniczyła w jesiennym sadzeniu chryzantem. Z tulipanami - w środę - była ich pierwsza przygoda. Konkretnie grup cztero- i pięciolatków, czyli „Słoneczek" i „Kwiatków" wraz z opiekunami, przede wszystkim dziadkami.
- Ucieszyliśmy się bardzo, gdy Amelka (4 l.) powiedziała, że będziemy sadzili tulipany. Dobry pomysł. Bo gdzie dzieci, tam powinny być kwiaty: żeby było kolorowo i wesoło - komentowali pp. Łabuzowie.
Annę Lewandowską do udziału w jednym z przystanków „Kolorowego Osiedla" zachęciła wnuczka Kinga (5 l.).
- Powiedziała: masz przyjść, sadzić ze mną, żeby przedszkole było ładne! Jak można się oprzeć tak czułemu zaproszeniu? - żartuje p. Anna. - Bardzo pozytywna inicjatywa. Z przyjemnością przyszłam się w nią włączyć. Choć zapomniałam o jednorazowych rękawiczkach. Na szczęście organizatorzy byli dobrze przygotowani. Cebulki, łopatki, grabki, konewki - wszystko jest.
- I my - dziadkowie w pełnej gotowości do pracy z wnukami! - dodaje Marcin Witek, dziadek Mikołaja (prawie 5 l.). - To pouczające doświadczenie dla nas wszystkich. Razem spędzamy czas. I pracujemy. Dzieciaki mają dobrą zabawę, a przy okazji robią coś pożytecznego: sadzą kwiaty. Potem będą mogły obserwować, jak rozkwita ich dzieło. Teraz jeszcze nie mają pojęcia, jak ważna jest zieleń, ochrona środowiska, jak regeneruje siły i relaksuje praca w ogrodzie. To wszystko przed nimi. Ale dobrze, że dobrych nawyków i skojarzeń nabierają już teraz.
Wprawdzie naukę sadzenia kwiatowych cebul poprzedzały rycerskie pojedynki - z braku mieczy - na łopatki, a kończył potop z konewek i tworzenie stawów nad dołkami zasypanych tulipanów… Jednak praktyczną lekcję ogrodnictwa - połączoną z sesjami selfie z wnuczętami - w Ekolandii uznać trzeba za bardzo udaną. Tym bardziej, że wszystkim sprawiła wiele radości.
- Wszystko to robimy nie dla siebie, tylko dla piękniejszego, lepszego Szczecina - przekonywała radna Barbara Markowska, pomysłodawczyni całej akcji
Za nami dwa pierwsze przystanki „Kolorowego Osiedla". Trzeci - już w piątek (18 października) w Przedszkolu Publicznym nr 65 (ul. Jana Chryzostoma Paska), a kolejne w Szkole Podstawowej nr 11 im. UNICEFu (21 października, budynek przy ul. Dubois) oraz Przedszkolu Publicznym nr 1 (23 października, ul. Grażyny).
- To inicjatywa o międzypokoleniowym charakterze. Dlatego do udziału w niej zapraszamy najmłodszych z opiekunami, rodzicami, dziadkami. Do ich dyspozycji oddajemy tulipanowe cebulki i konewki, dając dobrą okazję do spotkania i rozmów, jak to między znajomymi z osiedla przystało - zachęca Łukasz Listwoń, przewodniczący RO Drzetowo-Grabowo. ©℗
Arleta NALEWAJKO
Fot. Mirosław WINCONEK