Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Ubezpieczenia, nauka i studenci

Data publikacji: 03 lutego 2016 r. 14:01
Ostatnia aktualizacja: 11 kwietnia 2021 r. 15:42
Ubezpieczenia, nauka i studenci
 

Uniwersytet Szczeciński oraz szczeciński Zakład Ubezpieczeń Społecznych sformalizowali współpracę. Obejmuje ona m.in. szkolenia dla pracowników ZUS-u oraz organizację praktyk i staży dla studentów.

- ZUS jest instytucją, o której wszyscy słyszeli, i której wszyscy będziemy klientami - mówił prof. Eward Włodarczyk, rektor US. - O współpracy rozmawialiśmy od dłuższego czasu.

- Zajmujemy się świadczeniami od urodzenia do śmierci - stwierdził dr inż. Zbigniew Zalewski, dyrektor ZUS-u w Szczecinie. - Jesteśmy największą instytucją finansową w kraju.

Celem porozumienia jest budowanie świadomości obywatelskiej w dziedzinie ubezpieczeń społecznych oraz propagowanie idei solidaryzmu społecznego.

Wedle dyrektora Zalewskiego współpraca z uczelnią ma odbywać się "daleko od politycznego zgiełku" a zadaniem naukowców i badaczy jest namysł nad skuteczną modyfikacją systemu ubezpieczeń społecznych na najbliższe kilkadziesiąt lat. W żadnym bowiem państwie system ubezpieczeń - podobnie jak służba zdrowia - nie jest doskonały i wszędzie wymaga refleksji. Ważnym składnikiem porozumienia mają być także staże i praktyki dla studentów

Profesor Katarzyna Włodarczyk z Instytutu Zarządzania i Marketingu US opowiadała o tym, że uczelnia będzie inicjowała projekty naukowo-badawcze, obie instytucje mają przygotowywać konferencje, sympozja, warsztaty, seminaria. Kolejny element to doradztwo i konsultacje.

- Przygotujemy ofertę edukacyjną dla pracowników ZUS-u - poinformowała. - Na razie krótkie staże. Potem być może studia. podyplomowe.©℗

Tekst i fot. A. Sasinowski

Na zdjęciu: Szczegóły porozumienia przedstawili (od lewej) prof. Katarzyna Włodarczyk, dr inż. Zbigniew Zalewski, prof. Edward Włodarczyk oraz Julia Poświatowska, rzeczniczka US.

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

NEPOTYZM
2016-03-18 00:11:22
:) przecież trzeba było stworzyć stanowisko pracy dla córki rektora. Podobnie jak i dla zięcia, który jest kierownikiem Domu Marynarza. Katarzyna Włodarczyk-Śpiewak w swojej pracy habilitacyjnej pisała o konsumpcji, a tu nagle! Wybitna znajomość spraw społeczno-ubezpieczeniowych! :) To się nazywa nepotyzm!
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA