Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Ubrania ofiar "relikwiami"?

Data publikacji: 16 marca 2017 r. 09:16
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 11:31
Ubrania ofiar "relikwiami"?
 

Mieczysław Jurek, szef zachodniopomorskiej "Solidarności", zwrócił się do Jarosława Szarka, prezesa Instytutu Pamięci Narodowej, z prośbą o przekazanie ubrań należących do czterech ofiar masakry robotników, do jakiej doszło w Szczecinie w grudniu 1970 roku. Miałyby one, wedle pomysłu przewodniczącego, zostać wyeksponowane w centrum edukacyjnym w Stoczni Szczecińskiej.

W liście Jurka przeczytamy: "Uzyskaliśmy informację, że Prokuratura przekazała do archiwum Instytutu Pamięci Narodowej dowody rzeczowe, zebrane podczas śledztwa w sprawie pacyfikacji przez organy bezpieczeństwa PRL manifestacji robotniczych na Pomorzu w grudniu 1970 r. Wśród nich znajdują się ubrania Waldemara Szumińskiego, Stefana Stawickiego, Juliana Święcickiego i Zygmunta Toczka – osób, które zostały zabite w Szczecinie (...) Ubiory poległych stanowią swoiste „relikwie”, które powinny, w naszym przekonaniu, wrócić do Szczecina. Wobec powyższego prosimy Pana Prezesa o podjęcie działań umożliwiających ich wyeksponowanie w Szczecnie. Uważamy, że docelowo powinny one stać się elementem stałej wystawy, która powstanie w centrum edukacyjnym na terenie Stoczni Szczecińskiej – instytucji tworzonej wspólnie przez NSZZ „Solidarność”, IPN i Miasto Szczecin".

We wrześniu 2016 roku w stoczni zorganizowano 35. rocznicę I Walnego Zebrania Delegatów "Solidarności" Regionu Pomorze Zachodnie. Główny punkt podpisanej przez uczestnów uchwały brzmiał: "Apelujemy, aby w budynku mieszczącym świetlicę byłej Stoczni Szczecińskiej im. Adolfa Warskiego powstało Szczecińskie Centrum Solidarności”.

(as)

Fot. Robert Wojciechowski

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

pipi
2017-03-16 16:53:48
- a "niewymowne" najpierw wyprać w "ZOMO". Kolejne przegięcie pały, po tytule sądziłem iż to "rodzina katyńska" działa.
......
2017-03-16 11:51:54
Gacie i onuce też?
..
2017-03-16 10:18:31
kiedy zwiazkowcy ujawnia swoje zarobki?
Muzeum
2017-03-16 10:10:49
Bardzo dobry pomysł, pod warunkiem, że sala pamięci stanie się muzeum z prawdziwego zdarzenia i będzie ją odwiedzać równie duża liczba osób, co muzeum na pl. Solidarności. Niech wnukowie i dzieci komunistycznych oprawców zobaczą, skąd się wzięły prowadzone przez nich obecnie biznesy i jak "pracowali" ich dobroczyńcy ;/
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA