Niepokojąco brzmi raport o stanie miasta, jaki przygotowała prezydent Kołobrzegu Anna Mieczkowska. Mowa o liczbie mieszkańców kurortu, która sukcesywnie spada. Dokument, który podsumowuje najważniejsze procesy, działania i zmiany, jakie zaszły w ubiegłym roku w mieście, omawiany będzie przez radnych na najbliższej sesji.
Jeszcze niedawno władze Kołobrzegu martwiły się tym, że liczba mieszkańców kurortu dobija do 50 tys. Gdyby granica demograficzna została przekroczona, status uzdrowiska stanąłby pod znakiem zapytania. Zgodnie z obowiązującymi przepisami jest on zarezerwowany jedynie dla miejscowości, które jej nie naruszają. Na szczęście, a zarazem na nieszczęście okazuje się, że stałych kołobrzeżan ubywa. Na koniec ubiegłego roku było ich dokładnie 40 547. To kolejny spadek. Jeśli taki trend się utrzyma, to w 2050 roku osób mieszkających na stałe w największym – jak na razie – polskim mieście uzdrowiskowym będzie zaledwie 34 tys. Niestety, aż 40 procent społeczeństwa stanowić będą wtedy seniorzy w wieku powyżej 60 lat. Jednym słowem, jeśli nie rozwinie się poza turystyką inna dziedzina gospodarki, Kołobrzeg będzie się systematycznie wyludniał. Nie bez znaczenia dla danych statystycznych jest to, że wokół miasta zlokalizowane są liczne mniejsze miejscowości stanowiące jego tak zwane zaplecze sypialniane. Faktycznym problemem jest jednak – zdaniem obserwatorów – niedostateczna oferta skierowana do ludzi młodych. W mieście brakuje wyższych uczelni, a ci, którzy wyjeżdżają na studia w inne rejony Polski, na ogół już z nich nie wracają, podejmując pracę w pobliżu ośrodków akademickich.
Na liczbę odwiedzających Kołobrzeg turystów i kuracjuszy nie ma co przy tym narzekać. W ubiegłym roku miasto odwiedziło 641 732 gości. Mowa o tych, którzy korzystali z usług noclegowych na terenie kurortu. Według danych GUS w ciągu roku liczba ta wzrosła o blisko 49 procent. Wpływ na to miała zapewne pandemia, która skutecznie wstrzymywała ruch turystyczny w 2021 roku. To oczywiście oficjalne dane, bo nie jest tajemnicą, że w kurorcie wciąż funkcjonuje szara strefa.
Nad przygotowanym raportem o stanie miasta dyskutować będą kołobrzescy decydenci, czyli radni. Czy podejmą skuteczne działania zmierzające do dywersyfikacji lokalnej gospodarki? Mówi się o tym od dawna, ale zapewne nadszedł w końcu czas na konkretne działania. ©℗
(pw)