Wtorek, 11 marca 2025 r. 
REKLAMA

Uczcili zamordowanych Polaków, muszą zwrócić dotację

Data publikacji: 20 lutego 2025 r. 07:21
Ostatnia aktualizacja: 20 lutego 2025 r. 10:17
Uczcili zamordowanych Polaków, muszą zwrócić dotację
Czy inicjatorzy budowy pomnika faktycznie będą musieli oddać pieniądze? Fot. Artur BAKAJ  

Kancelaria premiera zażądała zwrotu dotacji od stowarzyszenia, które wybudowało w Kołobrzegu Pomnik Pamięci Ofiar Akcji Antypolskiej NKWD 1937-1938 i Zagłady Nadberezyńców, jaką organizacja pozyskała na ten cel.

To efekt kontroli weryfikacyjnej przeprowadzonej przez Krajową Administrację Skarbową. Sprawdzanie umów zawieranych pomiędzy organizacjami pozarządowymi a Kancelarią Premiera Rady Ministrów było pokłosiem doniesień medialnych o przypadkach nieprawidłowego wykorzystania przyznanych środków finansowych. W sumie KAS zakwestionowała wydatkowanie 17 mln zł. Kancelaria premiera na podstawie wyniku kontroli uznała, że należy jej się zwrot tych dotacji, które nie zostały rozdysponowane zgodnie z zawartymi umowami.

Główne zarzuty dotyczyły wydatkowania zakontraktowanych pieniędzy na nieprzewidziane w nich cele. W przypadku stowarzyszenia, które wybudowało kołobrzeski pomnik, podstawą żądania zwrotu było przekroczenie terminu ostatecznego zakończenia projektu. Trzeba w tym miejscu podkreślić, że nie przedstawiono zastrzeżeń co do samych wydatków. Pomnik powstał i został uroczyście odsłonięty 11 sierpnia 2023 roku, czyli w rocznicę wydania rozkazu przeprowadzenia przez NKWD antypolskiej, zakrojonej na szeroką skalę akcji. Wykonana z brązu postać klęczącej ofiary stalinowskiego reżimu czekającej na egzekucję, wyszła z pracowni znanego artysty Romualda Wiśniewskiego. Pierwotnie dzieło miało przedstawiać także samego egzekutora, celującego do ofiary z pistoletu, ale ostatecznie zrezygnowano z wykonania i eksponowania tej postaci. Uznano, że pomnik powinien skupiać się wyłącznie na czekającym na egzekucję Polaku.

Pomysł wzniesienia pomnika upamiętniającego 200 tys. Polaków wymordowanych w latach 1937-1938 przez NKWD w ramach operacji antypolskiej oraz 500 tys. Nadberezyńców, którzy od 1917 roku byli mordowani i wywożeni na Sybir, zrodził się ponad 6 lat temu. Inicjatorzy chcieli, aby monument stanął w centrum miasta na skraju Skweru Pionierów, gdzie rosną Dęby Pamięci upamiętniające ofiary wywózki Polaków na Sybir. Ostatecznie nie zgodzili się na to sami pionierzy, twierdząc, że dzieło upamiętniające tak drastyczne wydarzenia nie powinno sąsiadować z placem, na którym systematycznie organizowane są imprezy rozrywkowe. Kołobrzescy radni uznali, że idealnym miejscem dla pomnika będzie sąsiedztwo cmentarza komunalnego. Stowarzyszenie, które zamierzało postawić pomnik, ostatecznie na to przystało.

Zbiórki na realizację zadania były jednak niewystarczające. Starano się o pozyskanie jakiegoś dofinansowania. Ostatecznie inicjatywą zainteresował się premier Mateusz Morawiecki, który za pośrednictwem swojej kancelarii przekazał na zadanie 900 tys. zł. Dzięki temu jeden z pierwszych w Polsce pomników, upamiętniających tragiczne losy polskich Nadberezyńców, pojawił się w Kołobrzegu. Inicjatywę od początku wspierał kołobrzeski poseł PiS Czesław Hoc. Teraz, podobnie jak ci, którzy zainicjowali jego wzniesienie, jest zażenowany żądaniem kancelarii premiera zwrotu przyznanej dotacji. Jak zapewniają władze kołobrzeskiego stowarzyszenia, które także jest zdumione otrzymanym pismem, wydłużenie czasu realizacji zadania wynikało z obiektywnych przeszkód. Wśród nich wymieniają niekorzystną pogodę oraz problemy z wykonawcą betonowego postumentu, na którym ustawiono pomnik.

– Szok! – tak kwituje żądanie kancelarii premiera poseł Czesław Hoc, dodając, że to wyjątkowe draństwo i pogarda dla pamięci ofiar ludobójstwa NKWD z Kresów Wschodnich. Parlamentarzysta uważa, że oczekiwanie zwrotu dofinansowania ma charakter zemsty politycznej.

Stowarzyszenie, które doprowadziło do powstania monumentu, odwołało się od decyzji mówiącej o konieczności oddania pieniędzy. Działacze obawiają się jednak, że ich argumenty nie zostaną uwzględnione i staną przed koniecznością realizacji żądania. Jeśli czarny scenariusz się ziści, niewykluczone, że cenną, a co najważniejsze zrealizowaną już inicjatywę, przypłacą własnymi majątkami. ©℗

(pw)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Cały PIS
2025-02-20 10:38:12
W sumie KAS zakwestionowała wydatkowanie 17 mln zł. Kancelaria premiera na podstawie wyniku kontroli uznała, że należy jej się zwrot tych dotacji, które nie zostały rozdysponowane zgodnie z zawartymi umowami. Wałek goni wałek..., a ile nie ujrzy światła dziennego ?? Dbali tylko o swoje kieszenie przez 8 lat...
Tak pytam
2025-02-20 10:24:11
Czy ten pomnik stoi na terenie poniemieckiego cmentarza, czy tam nie było cmentarza i grobów, a cmentarz był dalej?.
Tak tylko
2025-02-20 10:17:02
Nie dotrzymała jedna ze stron warunków umowy więc o co tu kopie kruszyć?
Ciekawski
2025-02-20 10:14:42
Korzenie obecnego rządu w NKWD?
Jan
2025-02-20 10:09:00
Kolejne draństwo obecnego rządu.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA