Nowe ograniczenia w ruchu kołowym w rejonie przebudowywanego węzła komunikacyjnego na szczecińskim osiedlu Głębokie. Od wtorku (2 marca), wprowadzony zostanie ponownie ruch wahadłowy na ul. Hieronima Kupczyka. Teraz będzie on obowiązywał na odcinku jej łuku na wysokości jeziora wzdłuż leśnej skarpy, gdzie zakończyły się prace przy budowie zbiornika retencyjnego. Drogowcy rozpoczną tam urządzanie brakującego jeszcze nowego odcinka jezdni z chodnikiem i pasem dla rowerów, która prowadzić będzie do i z ronda przy skrzyżowaniu z al. Wojska Polskiego oraz ulicami Miodową i Emila Zegadłowicza.
- Proszę o wyrozumiałość i o odpowiednie planowanie podróży, bo ta na pewno zajmie więcej czasu. Wiemy, że słowo „wahadło” jest zmorą kierowców, ale te ograniczenia są koniecznością, by później mogło być już tylko lepiej. Mamy świadomość kumulacji utrudnień w ruchu w tej okolicy i w innych rejonach miasta, ale z tych najgorszych momentów na ich ten obecny jest najlepszy – mówi Michał Przepiera, zastępca prezydenta ds. inwestycji. – Chcemy zdążyć z częścią prac drogowych jeszcze przed wakacjami i wzmożonym ruchem związanym z rekreacją i letnim wypoczynkiem nad jeziorem i w okolicznych lasach.
Wprowadzenie zmian w ruchu wynika z przejścia do kolejnego etapu inwestycji. Po zakończeniu prowadzonych przez minioną jesień i zimą prac konstrukcyjnych przy budowie zbiornika retencyjnego kanalizacji deszczowej przy ul. Hieronima Kupczyka, możliwe będzie teraz zwolnienie pasa terenu pod budowę w nowej osi odcinka jezdni. Na tym fragmencie będzie ona odsunięta o kilka metrów od jeziora Głębokie z uwagi na potrzebę wybudowania w jej dotychczasowym śladzie także fragmentu drogi dla rowerów i chodnika, które połączą się z już wykonaną ścieżką pieszo-rowerową biegnącą od granic Szczecina.
- Z wykonawcą będziemy reagować dynamicznie i elastycznie jeśli zajdzie taka potrzeba po wprowadzeniu sygnalizacji świetlnej z ruchem wahadłowym - zapowiada M. Przepiera.
Wahadłowy ruch sterowany sygnalizacją świetlną przewidziany jest w tamtym miejscu na okres od miesiąca do półtora miesiąca w zależności od tempa prac, od natężenia ruchu, jak i warunków atmosferycznych.
To ledwie przedsmak kolejnych z zapowiadanych już teraz tymczasowych zmian w organizacji ruchu w rejonie placu przebudowy na Głębokiem.
- Wtedy ruch zostanie „przepięty” na nową jezdnię ul. Kupczyka, jednocześnie zamknięta zostanie ul. Miodowa oraz obszar istniejącego mini ronda - informuje Piotr Zieliński, rzecznik prasowy miasta ds. inwestycji i spółki Szczecińskie Inwestycje Miejskie, która odpowiada za realizację zadania. - Ruch odbywał się będzie bypassem wokół istniejącego ronda, a relacja Wołczkowo – Zegadłowicza kierowana będzie sugerowanym objazdem przez rondo Olszewskiego. O dokładnych terminach wprowadzenia zmian, będziemy informować na bieżąco. Utrudnienia wynikające z tych prac potrwają do III kwartału tego roku.
- Ta inwestycja przebiega bardzo sprawnie. Wyprzedzamy w niej znacznie harmonogramy. Formalny termin zakończenia robót wyznaczony został na grudzień tego roku. Natomiast wszystko na to wskazuje, że inwestycja zakończy się wcześniej. – dodaje Michał Przepiera. – W stosunku do tego, co planowaliśmy wcześniej, mimo pandemii i ostatniego czasu związanego z zimą, która spowodowała spowolnienie i ograniczenia. Liczę że to tempo zostanie dotrzymane.
Koszt prac przy przebudowie węzła Głębokie to ponad 65 mln zł. Wykonawcą prac jest spółka Strabag. ©℗
Mirosław WINCONEK