Ulica ks. kard. Stefana Wyszyńskiego. „Syrenki” i czerwona pajęczyna
Ulica ks. kard. Stefana Wyszyńskiego. „Syrenki” i czerwona pajęczyna
Data publikacji: 09 marca 2024 r. 19:08
Ostatnia aktualizacja: 11 marca 2024 r. 15:43
Ulica Wyszyńskiego – rok 1993 Fot. Dariusz R. JANOWSKI
Jest rok 1993. Kapitalizm raczkuje i wybucha ludzką przedsiębiorczością, której pierwszymi jaskółkami są reklamy – są wszechobecne. Na ulicach królują jeszcze enerdowskie „Trabanty” oraz polskie „Syrenki” i „Maluchy”. Obok nich coraz więcej zachodnich samochodów.
REKLAMA
Na naszym zdjęciu tego nie widać, ale „Grzybek” wciąż stoi tam, gdzie stał, czyli na skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Księdza Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Wybudowano go w roku 1970 i przez lata służył jako dyspozytornia komunikacji miejskiej. Jego drugą, nieformalną, funkcją było miejsce spotkań – był na tyle charakterystyczny, że nie dało się go przeoczyć. „Grzybek” ostatecznie znikł z miejskiego krajobrazu w roku 2007.
Lekko w głębi, po prawej stronie – nad tramwajami, widzimy olbrzymią reklamę naścienną. Zdobi ona budynek hotelu „Pomorskiego” i zachwala sprzęt komputerowy marki Tandon. Swojego czasu była to rozpoznawalna, amerykańska firma założona przez elektronika z Indii. Poniżej reklamy, lekko po prawej, na jeszcze pustym placu rozlokowały się „koguciki”, czyli słynne „zabudkowo”, gdzie można było kupić np. tosta z pieczarkami i serem. Wieczorem było to jedno z najniebezpieczniejszych miejsc w mieście. Dziś stoi tam modernistyczny budynek nazwany Brama Portowa II.
Na zdjęciu po lewej, neony i reklamy dwóch firm, które nie ostały się na rynku. To OTEX oraz Polisa. Ta druga zamieszana była w aferę, którą wówczas opisywano jako fragment tzw. „czerwonej pajęczyny”.
To jest fotka ul. WIELKIJ a nie jakiegoś kard.bpa.Wyyszyńskiego!
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
wojtek
2024-03-11 15:22:45
taka podróż w czasie ;)
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
abc
2024-03-10 19:25:03
Wyrazy uznania dla autora. Praktycznie taka sama perspektywa i jeszcze te dwa autobusy na pierwszym planie - Ikarus i Solaris. Super porównanie i podróż w czasie. Gratuluję.
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
@Zielony Ład
2024-03-10 18:07:45
Gdzie było zielono, na Wielkiej/Wyszyńskiego? To chyba przed wojną :-))
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
poznaniak
2024-03-10 14:09:42
Nie ma czym się chwalić. Do dnia dzisiejszego nic się tam nie zmieniło.
Pokażcie lepiej ulicę Kolumba jaką metamorfozę przechodzi. To jest ulica wizytówka Szczecina.
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
@ Faza
2024-03-10 12:22:08
I tak zawsze będziesz mały. (geny!)
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
Faza
2024-03-10 10:38:36
i tak zawsze ta ulica bedzie : WIELKA...
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
Ciągle tak samo
2024-03-10 09:32:17
Ciężarówki jak dawniej przez centrum miasta :(
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
Andrzej
2024-03-10 06:17:46
Pamiętam,że na tej wąskiej ulicy Herberta stał jakiś Autobus o ile się nie mylę to autosan z lat 80 albo 90
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
Andrzej
2024-03-10 06:13:26
Ale dużo ludzi w porównaniu do obecnych czasów
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
@zielony ład
2024-03-10 05:29:01
Samochody były ale ludzie nie było na nie stać jak zachód jeździł samochodami, to my wtedy jeździliśmy rowerami.Historia zatacza koło
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
Edmund
2024-03-09 21:29:56
Naród mądrzeje i powoli Trzeba przygotowywać się do przywrócenia nazwy ulica Wielka
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
Dziwne
2024-03-09 21:18:58
Ale Trabanty nie były królami polskich dróg - nawet na zdjęciu odnaleźć można zaledwie jedną sztukę, za to sporo Polonezów, widać BMW, jakiegoś VW (Golf?) - widać też chyba Forda Granadę - ok 30% samochodów to już zachodnie modele - Syrenek też już nie widać - możliwe że jedna się na tym zdjęciu uchowała...
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
Z prowincji
2024-03-09 20:00:46
Mój pierwszy wyjazd służbowy do Szczecina w październiku 1991 moim maluchem. Szef polecił mi załatwić sprawę obróbki cieplnej stali SW7M w piecu na politechnice szczecińskiej na alei Piastów. Jak tam trafiłem bez nawigacji nie wiem. Serdecznie miło wspominam tamte czasy i tamtego szefa prywaciarza. Teraz takich czasów nie ma.
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
Zielony ład
2024-03-09 19:47:11
Kiedyś nie było samochodów, było zielono, nie to co teraz. Ohhh wait...
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
Polecam iść tam
2024-03-09 19:46:24
skąd było zrobione to zdjęcie. Zrobić nowe jutro, czerwona pajęczyna trzyma się dobrze.
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.