Ulica Karola Libelta na szczecińskim Pogodnie najprawdopodobniej nie zostanie odnowiona w tym roku - choć takie były plany. Przetarg ogłoszony przez Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego został właśnie unieważniony. Musi się więc odbyć kolejny. Kiedy? Nie ma jeszcze ustalonego terminu.
Ul. Libelta miała być wyremontowana w ramach drogowej „rewolucji" wprowadzanej przez miasto w rejonie Pogodna zamkniętym ulicami: Stefana Okrzei, Jerzego Zimowskiego, Stanisława Przybyszewskiego, Grzegorza z Sanoka, Adama Mickiewicza i Romualda Traugutta. Zaczęło się od wprowadzenia tam tzw. Strefy 30. Oprócz m.in. ograniczenia prędkości, zmiany zasad parkowania i wprowadzenia na skrzyżowaniach zasady prawej ręki, miasto postanowiło również zadbać o stan techniczny uliczek znajdujących się wewnątrz Strefy.
Jako pierwsza miała być odnowiona ul. Libelta - w całości, czyli od ul. Ignacego Paderewskiego do ul. Budzysza Wosia. Potem miano się zająć ul. Władysława Reymonta. Ich modernizację zaplanowano na ten rok. Jak się jednak dowiedzieliśmy, przetarg ogłoszony w czerwcu został unieważniony.
- Powód jest jeden: cena - mówi Paulina Łątka z Centrum Informacji Miasta UM. - Najniższa zaproponowana przez zainteresowaną wykonaniem inwestycji firmę znacznie przewyższała kwotę, którą zamawiający przeznaczył na to zadanie.
Przetarg na remont ul. Libelta musi być więc powtórzony. Na razie nie wyznaczono jeszcze jego terminu. Podobnie jest z ul. Reymonta. Ulica wciąż czeka na wyłonienie wykonawcy jej modernizacji.
W obu przypadkach inwestycja ma polegać na remoncie nawierzchni ulic i chodników, wyniesieniu tarcz skrzyżowań, wyniesieniu progów oraz stref przejścia. Obie uliczki mają mieć również nowe oświetlenie. Czas prowadzonych prac nie powinien przekroczyć sześciu miesięcy.
- To będzie pierwszy etap zadania - przekonuje Paulina Łątka. - Kolejne to przebudowa ulic Przybyszewskiego i Grzegorza z Sanoka. Liczymy na to, że uda się te zadania realizować rok po roku.
Dużo niestety wskazuje na to, że żadna z tych inwestycji w tym roku jednak nie ruszy. Szkoda. Nawierzchnia ul. Reymonta jest bowiem w kompletnej rozsypce.
Leszek Wójcik
Fot. Ryszard Pakieser (arch.)