Żeliwne słupki u zbiegu ul. Krzywoustego oraz pl. Zwycięstwa zostały postawione, żeby uniemożliwić dzikie parkowanie na szerokim chodniku. Bo ograniczało przejście pieszym, innym kierowcom widoczność, a nade wszystko utrudniało życie mieszkańcom narożnej kamienicy (ul. Kopernika). Teraz jeden z tych słupków padł. Przypadek czy nie, ale w takim miejscu - co pewne - długo nie poleży. Lepiej, żeby miejskie służby w działaniu uprzedziły złomiarzy. Przynajmniej… szkoda będzie mniejsza.
(an)
Fot. Arleta NALEWAJKO