Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Uratowali sąsiada przed śmiercią w ogniu

Data publikacji: 12 maja 2016 r. 14:29
Ostatnia aktualizacja: 11 kwietnia 2021 r. 15:53
Uratowali sąsiada przed śmiercią w ogniu
Od lewej: Waldemar Miler i Grzegorz Kanturski. Mężczyznom gratulował odwagi prezydent Świnoujścia Janusz Żmurkiewicz.  

To prawdziwi bohaterowie! Grzegorz Kanturski i Waldemar Miler, dwaj mieszkańcy wieżowca przy ulicy Grunwaldzkiej w Świnoujściu, uratowali z płomieni swojego sąsiada. To dzięki ich odwadze mężczyzna żyje.

Pożar w mieszkaniu na 6. piętrze wybuchł 25 kwietnia. Gdy pan Grzegorz zorientował się, co się dzieje, wybiegł na klatkę schodową i ruszył w kierunku mieszkania. Z pomieszczenia wydobywał się dym. Razem z nim na klatkę wybiegli także inni lokatorzy. Waldemar Miler ruszył, żeby pomóc panu Grzegorzowi.

– W takich chwilach człowiek się nie zastanawia. To był ułamek sekundy – opowiada „Kurierowi” jeden z bohaterów.

Mężczyźni wiedzieli, że muszą działać błyskawicznie. Oprócz płomieni i duszącego dymu w każdej chwili mogła również wybuchnąć rozgrzana instalacja gazowa. ©℗

Tekst i fot. Bartosz Turlejski

Więcej w czwartkowym „Kurierze Szczecińskim” i e-wydaniu z dnia 12 maja 2016 roku

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Gosc 1
2017-12-17 13:26:13
Brawo chlopaki. Prawdziwi bohaterowie i za to Was kocham.
kITKA
2016-05-12 22:07:37
Waldek tak trzymać, ZUK Szczecin pozdrawia! Nie martw się Sumiaka już nie ma, gotuje się we własnym sosie z główną specjalistką od....
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA