Do bardzo niebezpiecznego zdarzenia doszło w niedzielę późnym wieczorem na terenie Wolińskiego Parku Narodowego. W miejscowości Grodno w rozmoczonej glinie na klifie utknął mężczyzna, który nie był w stanie wydostać się z pułapki o własnych siłach.
Służby, do których wezwanie w tej sprawie dotarło po godz. 18, oceniły, że istnieje duże ryzyko zagrożenia życia. Na miejsce skierowani zostali ochotnicy i zawodowi strażacy z Międzyzdrojów, Kołczewa, Lubina i Kamienia Pomorskiego. Udało im się zlokalizować miejsce, w którym uwięziony był mężczyzna, ale nie byli do niego w stanie dotrzeć pojazdami pożarniczymi czy quadami.
- Pozostałą część drogi do osoby uwięzionej ratownicy musieli pokonać pieszo w trudnym leśnym terenie. Gdy dotarli na miejsce zdarzenia, zlokalizowali uwięzionego po pas mężczyznę w gliniastym gruncie na oberwanej części klifu. Mężczyzna był przytomny, ale przemoczony i bardzo wyczerpany - relacjonuje st. kpt. Michał Wiaderski z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Kamieniu Pomorskim.
Ratownicy próbowali uwolnić mężczyznę przy pomocy szpadli i specjalnych lin. Ich działania nie przyniosły jednak początkowo efektu, gdyż zapadał się pod nimi grząski grunt. Strażacy starali się ochronić mężczyznę przed nadmiernym wychłodzeniem okrywając go folią NRC. Próbowali też podtrzymywać go na duchu.
- Po dotarciu na miejsce zdarzenia kolejnych ratowników udało się wykopać osobę z grząskiej, gliniastej ziemi. Wychłodzony mężczyzna został ułożony na desce, zapewniono mu komfort cieplny. Na miejsce dotarł quad z przyczepą ewakuacyjną, na której został umieszczony poszkodowany i odwieziony w kierunku utwardzonej drogi, gdzie czekał już Zespół Ratownictwa Medycznego - informuje st. kpt. Michał Wiaderski.
Strażacy przekazali mężczyznę ratownikom medycznym, którzy po badaniu zdecydowali o przewiezieniu go do szpitala na obserwację. Jego zdrowie i życie nie są już zagrożone.
(k)