Rozpoczął się kolejny weekend ze sprzątaniem świata w wydaniu szczecińskim, czyli akcja „Jesiennych porządków". Tym razem na prawobrzeżu - w Puszczy Bukowej. W piątek wokół Jeziora Szmaragdowego, a w sobotę - w rejonie Dębów Krzywoustego.
Społeczna akcja dla zielonego Szczecina, a równocześnie plenerowa praktyczna lekcja ekologii. Bywa, że z przygodami.
- Traf chce, że najwięcej niezwykłych przedmiotów porzuconych pośród drzew i krzewów uczestnicy „Jesiennych porządków" znajdowali właśnie w Puszczy Bukowej. I nie chodzi tu wcale o zwoje pieniędzy pralki czy opony od traktora, choć i te się zdarzały, ale o sprzęt użyty w przestępstwie, najprawdopodobniej w napadzie. Wspomina Aleksander Nieczajew, audytor środowiska i główny animator sprzątania Szczecina, akcji organizowanej przez Inspektorat Akademicki Straży Ochrony Przyrody. - Pewnego razu uczniowie natrafili na nadpalone moro oraz pistolet. Widziałem strach w oczach opiekunek tej grupy. Dzieciaki były oczywiście wniebowzięte. Przyjechała policja... Dlatego teraz wszystkich przystępujących do „Jesiennych porządków" przestrzegam: nie podnosimy niczego, co jest niebezpieczne i podejrzane: ostrych przedmiotów, niewybuchów, odpadów chemicznych i medycznych, akumulatorów, nawet rozbitych butelek.
W piątkowym odcinku plenerowego sprzątania wokół Jeziora Szmaragdowego najliczniejszą grupę stanowili uczniowie Centrum Edukacji Ogrodniczej (CEO - Zdroje). Wśród nich pierwsze klasy technikum: weterynarii oraz architektury krajobrazu.
- Dbamy o ten fragment Puszczy Bukowej, bo jest nam najbliższy. Nie tylko lokalizacyjnie. Tu przychodzimy z uczniami na plenerowe lekcje. Tu też - jak doskonale wiemy - oni spędzają czas na wagarach - mówiły Andżelika Szczęch-Kaczorkiewicz oraz Anna Krakowiak, nauczycielki z CEO. - Dwa razy w roku włączamy się w akcję porządkowania tych terenów. Wychodząc z założenia, że to lekcja obywatelska: uczniowie nie będą już tak łatwo śmiecić, skoro teraz sprzątają po innych odpady. Najbardziej skuteczna lekcja, bo nauka przez działanie.
Uczniowie chętnie biorą udział w usuwaniu śmieci z zielonych traktów wokół Szmaragdowego także dlatego, że w „pięknych okolicznościach przyrody" czas lekcji płynie im - jak mówią - fajniej.
- Trochę człowiek popracuje, ale nic na siłę. Dla nas to frajda, bo potem ludzie mogą wypoczywać w czystym otoczeniu, czyli przyjemniej - mówi Aleksandra.
- Ta akcja ma dwie strony. Z jednej: robimy coś dobrego dla siebie i innych, bo uprzątamy tereny zielone chętnie odwiedzane przez szczecinian i turystów. Z drugiej... niestety, pokazuje, jak ludzie potrafią być nieodpowiedzialni, skoro porzucają tak wiele śmieci w lesie - dodaje Sandra.
„Jesienne porządki" to akcja nie tylko pożyteczna, ale dla uczestników też przyjemna.
- Najpierw praca, a potem ognisko, konkursy, nagrody, zabawa: super sprawa! - Aleksander Nieczajew zachęca do udziału także w sobotnim odcinku „Jesiennych porządków".
Tym razem (26 bm.) akcja się przeniesie w rejon Dębów Krzywoustego (w prawo od ul. Chłopskiej). Wszyscy chętni, którzy chcieliby wziąć udział w akcji - zarówno grupy zorganizowane, jak i osoby indywidualne - będą przyjmowane od godz. 9 do 11.
- Zapraszamy do rodzinnego i czynnego wypoczynku w Puszczy Bukowej. I do skorzystania z szansy zrobienia czegoś pozytywnego dla naszego pięknego Szczecina. Satysfakcja i świetna zabawa gwarantowane! - dodaje p. Aleksander.
Tekst i fot. Arleta NALEWAJKO