To był poruszający spektakl walki o młode. Ptaki latały jak oszalałe. Uczepiały się wentylacyjnych kratek, próbując ratować uwięzione za nimi pisklęta. Tak mocnym - także pod względem edukacyjnym - akordem rozpoczęła się termomodernizacja Szkoły Podstawowej nr 37 przy ul. Rydla w Szczecinie. Z interwencją straży miejskiej oraz udziałem przedstawicieli Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska.
Otwory wentylacyjne przy dachach szkolnych pawilonów przy ul. Rydla nie były zabezpieczane od lat. Dla ptaków były niczym zaciszne nisze w murze. Dlatego w nich wiły gniazda i wychowywały młode. Również w tym sezonie lęgowym. Tyle że w poniedziałek (25 bm.), pracownicy firmy rozpoczynających termomodernizację SP nr 37, otwory zaślepili kratkami. Nie zważając na to, że w ten sposób skazują pisklęta na głodową śmierć.
- Młode piszczały strasznie. Ptaki starały się dostać do swych piskląt za wszelką cenę. Fruwały, nawoływały, zawodziły, uczepiały kratek. Zwracałam na ten fakt uwagę kierownikowi prac. Prosiłam. Ale on nie reagował - alarmowała Czytelniczka. - Coś trzeba z tym zrobić: ptaki ratować. Nie można pozwolić na ich śmierć!
Pomiędzy 1 marca a 15 października trwa okres ochronny dla ptaków. Z uwagi na ich lęgi. W tym czasie niszczenie ich siedlisk lub ostoi będących obszarem rozrodu, wychowu młodych, odpoczynku, migracji lub żerowania, a też niszczenie, usuwanie lub uszkadzanie gniazd, umyślne płoszenie lub niepokojenie ptaków jest prawem zakazane. Co wynika z ustawy o ochronie zwierząt, a wprost z rozporządzenia ministra środowiska (z dn. 16 grudnia 2016 r.) w sprawie ochrony gatunkowej zwierząt. Jedynie miejskie gołębie są wyjątkiem, którego miejsca gniazdowania nie są chronione przez cały czas. Ale gdy tylko w ich gniazdach się pojawią pisklęta, to również owe gniazda - jak i ich okolica - także zostają objęte pełnią prawnej ochrony.
Niestety, w szkole przy ul. Rydla o ochronie ptasich lęgów jakby zapomniano. O czym już we wtorek (26 bm.) im przypomniały: Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Szczecinie oraz straż miejska. W odpowiedzi na sygnały napływające od szczecinian i interwencję „Kuriera", obie instytucje zadziałały błyskawicznie i skutecznie.
RDOŚ skontaktowała się z dyrekcją SP nr 37, aby poinformować o konieczności natychmiastowego demontażu kratek. Również niezwłocznie skontaktowała się z kierownikiem budowy i udzieliła mu stosownego pouczenia. Nakaz demontażu rusztowań nie był konieczny, bowiem dopiero rozpoczęto ich stawianie. Kratki w otworach wentylacyjnych - jak się okazało - były zakładane z drabiny.
- Informacja została przyjęta. Kierownik budowy zapewnił nas, że kratki zostaną zdemontowane. Niezwłocznie - potwierdza Anna Ołów-Wachowicz z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Szczecinie.
- To była interwencja w trybie… ludzkim - przyznaje Joanna Wojtach, rzeczniczka prasowa Straży Miejskiej w Szczecinie. - Wykonujący prace otrzymali nakaz usunięcia kratek na wlotach otworów wentylacyjnych. Nasi funkcjonariusze stali i pilnowali, żeby tak się stało. Nie doszło do przestępstwa. Tylko do wykroczenia. Pouczyliśmy więc wykonawcę, że nie może wykonywać działań polegających na niepokojeniu czy płoszeniu ptaków w okresie ich lęgów.
Ptaki już mają swobodny dostęp do swych piskląt i gniazd w budynku SP nr 37.
- W takiej jak ta sytuacji, ważne jest szybkie działanie i uzyskanie z wykonawcą porozumienia skutkującego wstrzymaniem naruszania przepisów - komentuje Anna Ołów-Wachowicz. - Przepisy brawa budowlanego przewidują, że w przypadku prowadzenia robót budowlanych w sposób mogący spowodować zagrożenie środowiska, właściwy organ nadzoru budowlanego ma obowiązek wstrzymać postanowieniem ich prowadzenie oraz może nałożyć obowiązek przedstawienia ocen technicznych bądź ekspertyz. W zależności od dokonanych ustaleń, organ nadzoru budowlanego może wydać decyzje administracyjne, których celem jest doprowadzenie budowy do stanu zgodności z przepisami.
Nadzór budowlany może - jak w w ub. roku czynił wielokrotnie - wstrzymać inwestycję termomodernizacyjną dla ochrony ptasich lęgów: gniazd i piskląt. Czy przynajmniej ograniczyć jej skalę, nakazując częściowy demontaż rusztowań, aby umożliwić ptakom swobodny dolot i karmienie swych piskląt.
Aby instytucje w ochronie ptaków zadziałały, niezbędna jest nieobojętność obywatelska. Trzeba błyskawicznie reagować, przekazując sygnał straży miejskiej oraz Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Szczecinie.
- Ptaki i nietoperze, mające swoje siedliska w budynkach, stanowią bardzo ważny element ubogich miejskich ekosystemów. Co więcej, pełnią w nich pożyteczną dla człowieka rolę, redukując liczbę uciążliwych owadów - zwraca uwagę Anna Ołów-Wachowicz z RDOŚ. - Dlatego tak istotne jest, aby prace remontowo-budowlane, takie jak termomodernizacje, renowacje i wyburzenia były poprzedzane rzetelnymi inwentaryzacjami przyrodniczymi, przeprowadzonymi przez wykwalifikowanych specjalistów: ornitologów i chiropterologów. Pozwoli to na skuteczne, zgodne z prawem i bezpieczne dla gatunków chronionych, prace.
Arleta NALEWAJKO
Fot. CZYTELNIK
Na zdjęciu: Niestety, w Szkole Podstawowej nr 37 przy ul. Rydla o ochronie ptasich lęgów jakby zapomniano. O czym już we wtorek (26 bm.) im przypomniały: Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Szczecinie oraz straż miejska.