Użyli gaśnicy, zniszczyli autobus i zaatakowali kierowcę w Wołczkowie

Straty poniesione przez przewoźnika mogą wynieść nawet kilka tysięcy złotych. Fot. Straż Gminna w Dobrej  

Uruchomili gaśnicę w autobusie, zaatakowali kierowcę i uciekli. Szybko jednak zostali zatrzymani przez straż gminną i policję. Zdarzenie miało miejsce w czwartek rano w podszczecińskim Wołczkowie.

- Po godz. 9 otrzymaliśmy informację o awanturze w miejskim autobusie, który stoi w Wołczkowie przy ul. Lipowej - mówi Andrzej Budzyński, komendant straży gminnej w Dobrej. - Z relacji mieszkańca wynikało, że w autobusie bez powodu użyto gaśnicy, a dwoje pasażerów wszczęło awanturę.

Na miejsce podjechał patrol straży gminnej, ale sprawcy zdążyli się oddalić. Świadkowie podali jednak ich rysopisy. Po chwili strażnicy w pobliżu kościoła w Wołczkowie zauważyli mężczyznę i kobietę odpowiadających rysopisowi. Kobietę udało się zatrzymać, mężczyzna zbiegł. Został jednak przez strażników rozpoznany jako „stały klient", z którym mieli do czynienia podczas innych interwencji. Wspólnie z przybyłymi na miejsce policjantami, których wezwali inni pasażerowie, bez trudu ustalili jego miejsce pobytu i go zatrzymali.

- Sprawcy byli nietrzeźwi. Udało się też ustalić, że kobieta zaatakowała i uderzyła kierowcę autobusu, obywatela Gruzji - mówi komendant Budzyński.

Sprawą zajmuje się policja. Nie wiadomo, jakie zarzuty zostaną postawione parze. Wiadomo natomiast, że straty poniesione przez przewoźnika i koszty czyszczenia pojazdu będą wysokie. Dodatkowo po sprawdzeniu w policyjnym systemie okazało się, że zatrzymany mężczyzna jest poszukiwany. ©℗

ToT