List otwarty, pikieta, skarga na prezydenta, posiedzenie jednej z komisji Rady Miasta Szczecina, a teraz jeszcze wniosek do wojewódzkiej konserwator zabytków m.in. o przeprowadzenie kontroli przestrzegania i stosowania przepisów dotyczących ochrony zabytków oraz opieki nad nimi. To wszystko w imię zasad, a konkretnie w sprawie przydeptu przy jednym małym pubie, który tarasem otworzył się na park Kasprowicza i klientów z rejonu Jasnych Błoni.
Na przylegającym do parku Kasprowicza prywatnym terenie od miesięcy funkcjonuje pub. Formalnie wejście do niego jest od strony ul. Ogińskiego. Jednak bliskość tarasu, otwartego na reprezentacyjny „zielony salon" Szczecina, zachęca przechodniów do skrócenia drogi: wprost przez trawnik. Pokusie tym bardziej trudno się oprzeć, że sprzed lokalu zniknął zarówno ceglany, jak i zielony mur z okazałych krzewów, jakie przed otwarciem lokalu broniły prywatności i dostępu do tejże posesji w sąsiedztwie orłów pomnika Czynu Polaków.
Tak powstał kilkumetrowy przydept przez trawnik na terenie Zespołu przyrodniczo-krajobrazowego pn. Zespół Parków Kasprowicza-Arkoński, będącego w pieczy zarówno Zakładu Usług Komunalnych, jak i służb konserwatorskich. Pierwszy z tych podmiotów w sprawie zrobił, na co go było stać: zagrodził przejście przez trawnik prowadzący ku lokalowi nieestetycznym drewnianym płotkiem i posadził rachityczne sadzonki krzewów. Drugi właśnie teraz został wywołany „do tablicy" przez Igora Podeszwika i Inicjatywę „Nowy Szczecin". Konkretnie wnioskiem - jak czytamy - o przeprowadzenie kontroli przestrzegania i stosowania przepisów dotyczących ochrony zabytków i opieki nad zabytkami na terenie przed lokalem, wydanie decyzji nakazującej Gminie Miasto Szczecin przywrócenie tegoż terenu do stanu poprzedniego, a także „zawiadomienie organów ścigania o podejrzeniu popełnienia przestępstwa lub wykroczenia w przypadku stwierdzenia, że działanie lub zaniechanie kierownika kontrolowanej jednostki lub jej pracownika narusza przepisy art. 108-118 ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami".
Nie wiadomo, jakie kroki w sprawie podejmą służby konserwatorskie - pismo adresowane na Ewę Stanecką, Zachodniopomorską Wojewódzką Konserwator Zabytków dotarło do Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Szczecinie na początku lipca. Natomiast jest znane stanowisko Komisji ds. Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska RM, która na jednym z ostatnich posiedzeń - głosami 4:3 - uznała za zasadną skargę na bezczynność prezydenta Szczecina, złożoną przez Szczeciński Ruch Miejski, a związaną z nieszczęsnym przydeptem prowadzącym ku pubowi. W efekcie czego sprawa tejże skargi stanie się punktem w programie obrad jednej z najbliższych sesji Rady Miasta Szczecina.
* * *
Na tę chwilę przydept prowadzący do pubu od strony parku, Jasnych Błoni i Pomnika Czynu Polaków jest nielegalny. Bo brak decyzji gospodarza terenu, sankcjonującej ów fakt dokonany. Tenże przydept nie ogranicza ani spójności zabytkowej przestrzeni parkowej, ani nie obniża jej rangi. Tym bardziej że w tym rejonie aranżacja terenu była już niejednokrotnie dostosowywana do potrzeb współczesności: nie tylko pomnikowymi rzeźbami, ale także stawianymi murkami i ławkami, układem ścieżek, klombów, kształtem trawników i różnorodnością nowych nasadzeń. Mamy więc do czynienia ze sztandarem „walki o zasady" czy jednak bardziej przypadkiem „wojnę o pietruszkę"? Niechże przynajmniej w tej kwestii zdecydują sami szczecinianie.
A. NALEWAJKO
Fot. Robert Wojciechowski
