Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

W klatce. W niedzielę zaprotestuje BASTA

Data publikacji: 14 lipca 2018 r. 23:03
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 12:15
W klatce. W niedzielę zaprotestuje BASTA
 

Każdego roku, tylko w naszym kraju, jest zabijanych 10 milionów zwierząt dla pozyskania ich futer. Na fermach zagłady są gazowane lub śmiertelnie rażone prądem. Polska ostatnio skorzystała - choć z uwzględnieniem okresu przejściowego - z szansy dołączenia do wielkiej rodziny nie tylko europejskich państw, w których ów przemysł ferm śmierci jest zakazany. Czy teraz politycy znów zdecydują inaczej?

Od lat obrońcy praw zwierząt zabiegali o odesłanie hodowli zwierząt futerkowych na śmietnik historii. Decyzja w tej sprawie była jednak w rękach polityków. Najpierw więc przepadł obywatelski projekt ustawy w tej sprawie, z poparciem wyrażonym przez blisko 225 tysięcy podpisów, złożony w Sejmie przez Koalicję dla Zwierząt w 2011 r. Potem także .Nowoczesna ugięła się pod naciskiem futrzarskiego lobby: w 2016 r. wycofała własny projekt , delegalizujący funkcjonowanie ferm zwierząt futerkowych na terenie RP.

Dopiero obecnie rządzący PiS doprowadził do legislacyjnego przełomu. Tegoroczna nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt (uchwalona w styczniu, a weszła w życie w połowie marca) wprowadziła - choć z uwzględnieniem okresu przejściowego - zakaz hodowania zwierząt futerkowych. Zgodnie z tą nowelą, właściciele ferm swoją działalność będą mogli prowadzić wyłącznie do 31 grudnia bieżącego roku („Zabrania się chowu i hodowli zwierząt, o których mowa w art. 2 pkt 3 ustawy z dnia 29 czerwca 2007 r. o organizacji hodowli i rozrodzie zwierząt gospodarskich (Dz.U. z 2007r.133.921, z późn. zm.) z wyjątkiem królika (Oryctolagus cuniculus) hodowanych w celu pozyskiwania z nich futer”).

Jednak teraz - jak sygnalizują obrońcy praw zwierząt - lobby futrzarskie znów podnowi głowę. Chce wymusić na rządzących powrót do złej przeszłości. Lobbyści - także w PiS - zabiegają o uchylenie zakazu  funkcjonowania hodowli cierpienia. Stąd prewencyjne akcje uliczne, organizowane w całym kraju, przez obrońców praw zwierząt.

Także w Szczecinie. Najbliższą - zaplanowaną na niedzielę (15 bm.) - firmuje BASTA! Inicjatywa na Rzecz Zwierząt. Pod hasłem „PiSek w klatce - akcja antyfutrzarska" odbędzie się na pl. Rodła. Początek - godz. 14

- W centrum miasta postawimy dwie klatki, które powinny zwrócić uwagę przechodniów, mediów oraz polityków, jak okrutna jest hodowla zwierząt na futra. Przyjdź i wspólnie z nami wyraź swój sprzeciw! - zachęca Łukasz Musiał z BASTA!

(an)

Fot. BASTA! 

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Do wrażliwych innaczej
2018-09-03 17:15:46
Obłudnikami i hipokrytami są ci co nie widzą cierpienia bezbronnych zwierząt tłoczących się w ciasnych klatkachi obdzieranych żywcem ze skóry. Rodzice nienauczyli was wrażliwości na cierpienie INNYCH ZYJACYCH STWORZEŃ ??? Ekologia to nie tylko plastik a roślinne produkty,ka pe wu???
Mieszkaniec polskiej wsi
2018-07-16 19:17:22
Hodowla norek amerykańskich w Polsce to holenderski biznes, polscy figuranci oraz ukraińscy pracownicy. W hodowli norek brakuje kontroli państwowych związanych ze stanem ferm, legalnością zatrudnienia i prawidłowym płaceniem podatków. Norkowi bonzowie mają w naszym kraju raj podatkowy za pozwoleniem naszych władz. To jedyny rodzaj działalności, którego państwo nie chce kontrolować. Szok!
Kiepy
2018-07-16 07:20:17
Ekoterrorystom z "basta" mówimy NIE!
OK.2010
2018-07-15 13:46:02
PANIE MUSIAŁ Z BASTA pytania: 1. Kto finansuje Pańską działalność ? 2. Dlaczego dziki grasują na terenie m.SZCZECINA ? 3. Czy na odłowienie tych zwierząt brak środków ? Czas poznać kulisy Pańskiej działalności może być bardzo ciekawa ?
hipokryci
2018-07-15 10:18:25
Kupowanie i noszenie skórzanych butów im nie przeszkadza.
tumany obłudy
2018-07-15 00:10:54
Jak najbardziej popieram stosowanie naturalnych futer i skór oraz hodowlę zwierząt na nie przeznaczonych. Zawodowych pieniaczy odsyłam do krainy plastiku i przemysłu chemicznego. "Ekologia" jak cholera!
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA