Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

W KURIERZE. Lekarze bez entuzjazmu

Data publikacji: 25 stycznia 2016 r. 10:57
Ostatnia aktualizacja: 11 kwietnia 2021 r. 15:41
W KURIERZE. Lekarze bez entuzjazmu
 

Szczeciński Oddział Zakładu Ubezpieczeń Społecznych podaje, że tylko w ciągu jednego dnia (11 stycznia) wpłynęło do niego ponad pół tysiąca elektronicznych zwolnień lekarskich. Instytucja ta chwali nowe narzędzie i zapewnia, że to ułatwienie dla lekarzy. Ci jednak w wyrażaniu zadowolenie są bardzo oszczędni. Zwracają uwagę, że wypisywanie zwolnień, to ich dobrowolna przysługa, którą wykonują na rzecz ZUS. Dodają - pracochłonna i kosztowna.

Elektroniczne zwolnienia lekarskie (e-ZLA) lekarze mogą wystawiać od 1 stycznia tego roku. Automatycznie trafi ono zarówno do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, jak i pracodawcy pacjenta. Osoba ubezpieczona nie będzie musiała już dostarczać druku zwolnienia swojemu pracodawcy. Ale żeby tak się stało, lekarz musi mieć założony profil na Platformie Usług Elektronicznych ZUS. Odebranie zwolnienia przez pracodawcę również wiąże się z posiadaniem profilu na PUE.

- Proces wypisywania zwolnień lekarskich przez lekarzy nie jest ujęty w żadnym dokumencie, więc robimy to grzecznościowo, na rzecz ZUS-u - mówi Beata Modlińska, lekarz rodzinny i członek zarządu Zachodniopomorskiego Oddziału Kolegium Lekarzy Rodzinnych. - I dodam, że robimy to niechętnie, bo zajmuje to dużo czasu, a nie jest w żaden sposób ujęte w czynnościach kontraktowanych przez Narodowy Fundusz Zdrowia.  Zanim w ogóle zaczniemy badać pacjenta i tak musimy wykonać wiele czynności biurokratycznych: otworzyć odpowiedni system, wpisać kod, sprawdzić status e-WUŚ. Później jeszcze wpisać rozpoznanie i w razie potrzeby wypełnić zwolnienie. Do tego elektronicznego wypisywania zwolnień lekarz potrzebuje też podpisu elektronicznego. Kolejna sprawa, którą musi załatwić. ©℗

Cały artykuł w „Kurierze Szczecińskim” i e-wydaniu z 25 stycznia 2016 r.

Agnieszka Spirydowicz

Fot. Ryszard Pakieser


 

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

abc
2016-01-25 20:40:34
Do @def - a stetoskop też ma ZUS kupić przychodniom? A podpis elektroniczny też ma za lekarza wyrobić? @def czasy SŁUŻBY zdrowia się skończyły, teraz jest rynek usług medycznych i jak ktoś się na niego pcha tworząc NZOZ, to musi być na pewne wymogi przygotowany. To już nie czasy doktora Judyma, tylko biznes, do prowadzenia którego czasami i komputer trzeba kupić i zapewnić sobie wsparcie informatyczne.
def
2016-01-25 17:01:53
Do abc - ale jednak pani doktor pewnie wypisuje zwolnienia. Tylko ma coraz mniej czasu na rozmowę z pacjentem, bo w każdym druku musi wpisywać masę biurokratycznych symboli. I w tym przede wszystkim problem. Pacjent potrzebuje jedynie decyzji lekarza, że powinien przez jakiś czas pozostawać w domu. To ZUS chce informacji o NIP-ie, numerze choroby, PESEl-u, prawie do zwolnienia... Mógłby więc wesprzeć przychodnie choćby pomocą informatyczną.
abc
2016-01-25 14:41:51
Po tej wypowiedzi pani doktor zaczynam się bać, czy leczenie jest zapisane w jakimś dokumencie... Poza tym zwolnienie jest potrzebne pacjentowi, a nie ZUS.
ckm
2016-01-25 11:21:49
sam mogę sobie wypisywać zwolnienia bez łaski lekarzy i zus-u.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA