„Pierwsza Dama PKP”, jak nazywano niegdyś lokomotywę Pt 47-14, po raz kolejny doczekała się liftingu. Najpierw kilka lat temu nowy wygląd przywrócili jej własnoręcznie lokalni samorządowcy i kolejarze, a niedawno odnowy parowozu podjął się właściciel stargardzkiej firmy Pesta 2.
REKLAMA
Zabytkową lokomotywę sprowadzono z Białogardu i na początku stała się największym eksponatem w Szkolnym Muzeum Tradycji Kolejnictwa na Pomorzu Zachodnim. Jednak parowóz, który dzięki 4 osiom napędowym i 2 tys. KM jeździł niegdyś z prędkością do 110 km/h i prowadził pociągi pospieszne, powoli ulegał coraz większej dewastacji.
Więcej w poniedziałkowym Kurierze Szczecińskim i e-wydaniu z 27 czerwca 2016 r.
Tekst i fot. (gra)
REKLAMA
Komentarze
Kolej
2016-06-28 08:02:50
Zrobić raz, a porządnie. Ale dziwne, że po remoncie przez samorządowców pojawiła się rdza...
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
TZ.
2016-06-27 15:22:57
Wielka szkoda, że PKP żałuje pieniędzy na utrzymanie na chodzie bodaj jednej lokomotywy parowej w każdym okręgu. Jeszcze 10 lat temu Szczecin miał czynny parowóz, który w weekendy i wakacje prowadził pociągi turystyczne. Długi czas stał na bocznym torze w Stargardzie. W całej Polsce czynnych jest kilka parowozów, pozostających pod opieką miłośników techniki kolejowej. W Wolsztynie jest jedyna parowozownia PKP, która ma czynne parowozy, obsługujące pociągi na liniach lokalnych. Kiedyś był tam spory zestaw lokomotyw, teraz większość z nich została odstawiona i rdzewieje. Nigdy pewnie nie wrócą do ruchu.
Parowozy Pt47 to rodzima, polska konstrukcja.
Szkoda, że epoka tych pięknych maszyn się skończyła.
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
Jan
2016-06-27 14:54:45
Pendolino po Szczecińsku
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.