Dziesiątego października obchodzony jest Światowy Dzień Zdrowia Psychicznego. Właśnie o zdrowiu psychicznym mówi Barbara Masna, kierownik Środowiskowego Domu Samopomocy w Szczecinie, w którym wsparcie znajdują dorosłe osoby po kryzysach psychicznych.
- To ważne, żeby przypominać ludziom o zdrowiu psychicznym?
- Bardzo ważne. Bo zdrowie psychiczne jest bardzo ważne dla naszego całego życia. Od niego zależy, jak funkcjonujemy na co dzień: w życiu zawodowym, rodzinnym i w innych rolach społecznych. Całe nasze zdrowie jest uwarunkowane także psychiką. Jeśli nie potrafimy sobie radzić ze stresem, to ten stres odbije się na naszym ogólnym samopoczuciu. Zaczniemy mieć problemy ze snem, pojawią się dolegliwości bólowe, np. bóle brzucha, częściej będziemy zapadali na różnego rodzaju infekcje, bo organizm nie będzie miał siły, żeby się przed nimi bronić. Nasz organizm też w ten sposób alarmuje: "zwolnij, zadbaj o siebie, przesiądź się z ekspresu do osobówki". Teraz często tak pędzimy, że zapominamy o tym, że zdrowie jest najważniejsze.
- Przybywa osób z różnego rodzaju problemami natury psychicznej?
- Tak. I to coraz więcej młodych. Szacuje się, że co czwarty Polak ma jakiś problem ze zdrowiem psychicznym. To są różnego rodzaju kryzysy, depresje... Takie problemy dotykają głównie osób bardzo wrażliwych. Dobrze, żeby wiedziały, gdzie szukać pomocy.
- A gdzie jej szukać?
- Przede wszystkim nie należy się bać psychiatry. Ciągle jest opór przed korzystaniem z porady tego specjalisty. A można do niego przyjść bez żadnego skierowania. I wcale to nie oznacza, że on od razu wkroczy z lekami. Czasami skieruje np. do psychologa czy psychoterapeuty, który pomoże spojrzeć na problemy inaczej, nauczy pozytywnego myślenia, radzenia sobie ze stresem. W naszym Środowiskowym Domu Samopomocy wsparcie znajdują osoby, które po kryzysach psychicznych czują się wyizolowani. Tutaj wspierają się nawzajem i z pomocą terapeutów. Wielu z nich udaje się podjąć pracę na wolnym rynku, zbudować związek... Ważne jednak, żeby pomocy szukać od momentu, kiedy zaczynają się pojawiać pierwsze sygnały, np. problemy w pracy, bo czynności, które wcześniej wykonywaliśmy z łatwością, zaczynają nam sprawiać trudność.©℗
Agnieszka Spirydowicz
fot. Robert STACHNIK