Od lat świnoujscy samorządowcy zastanawiają się, jak usprawnić ruch aut w kurorcie. Temat wrócił na ostatniej sesji. Rajcy sugerowali dwa rozwiązania: przedłużenie funkcjonowania świateł o jedną lub dwie godziny oraz wprowadzenie sekundników. Urzędnicy będą sprawę analizować.
Sprawa ruchu aut na wyspie Uznam wraca co jakiś czas na sesjach Rady Miasta. Tym razem pojawiły się dwie propozycje. Pierwszą z nich przedstawił Robert Gawroński, radny Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Rajca zauważył, że w sezonie zbyt szybko wyłączana jest sygnalizacja świetlna. Tymczasem, jeszcze po g. 20 jeździ dużo aut.
Wrócił także pomysł wprowadzenia sekundników, o których mówił na jednej z sesji radny Krzysztof Szpytko, rajca SLD. Podczas niedawnych obrad do jego interpelacji nawiązał Kamil Janta-Lipiński z Platformy Obywatelskiej. Rajca, opierając się na artykułach prasowych, wspomniał o tym, że pomysł sprawdził się w Szczecinie, i że – wbrew stanowisku przedstawianemu przez świnoujski magistrat – nie ma rzetelnych badań, które wskazywałyby, że sekundniki powodują pogorszenie sytuacji.
– W miastach odchodzi się od sekundników. W 2014 roku analiza wykonana w Grudziądzu wykazała, że sekundniki negatywnie wpłynęły na ruch – odpowiedział R. Łysiak, naczelnik Wydziału Inżyniera Miasta.
Dodajmy, że „Kurier” wielokrotnie pisał o sekundnikach, które – z powodzeniem – funkcjonują w Szczecinie. Według sondy przeprowadzonej przez naszą gazetę ludzie są z nich zadowoleni, a szczecińskim kierowcom nie podobają się pomysły Prawa i Sprawiedliwości, żeby sekundniki zlikwidować. ©℗
Tekst i fot. Bartosz Turlejski
Więcej w „Kurierze Szczecińskim” i e-wydaniu z 6 września 2016 r.