„Wojtuś” to tytuł najnowszego filmu mieszkającego w Szczecinie reżysera Dominika Czecha. Rolę główną zagra w nim Damian Krajczyk, znany m.in. z roli Adama Rębacza w serialu Netflixa „Wielka Woda”. Wiadomo już, że pierwszy klaps padnie 13 maja w Szczecinie.
Autorzy filmu zapowiadają, że przy jego produkcji w zdecydowanej większości pracować będą twórcy związani z regionem oraz aktorzy znani z desek szczecińskich teatrów. Jest wśród nich m.in. Joanna Matuszak, Adam Zych, Maciej Sikorski i Grażyna Nieciecka-Puchalik. Ponadto wystąpią aktorzy znani z telewizji i są to Sylwia Achu oraz Przemysław Kapsa. Zdjęcia realizowane będą na terenie Szczecina i Świnoujścia. W filmie „zagrają” m.in. takie obiekty jak Stara Rzeźnia, budynek INKU przy al. Wojska Polskiego. Będą też rybackie nabrzeża w Świnoujściu.
- Damian strasznie mnie denerwował swoją rolą w „Wielkiej wodzie” – stwierdził Dominik Czech, reżyser filmu. – I właśnie taki ma też być bohater mojego filmu - irytujący i kontrowersyjny. Co prawda matka zwraca się do niego „Wojtuś”, ale jest on jednak chuliganem odsiadującym wyrok…
Tytułowy Wojtuś nie ma lekko w życiu. Film opowiada o losach młodego mężczyzny, który wychodzi z więzienia po odbyciu 5-letniego wyroku za pobicie oraz wynikające z tego nieumyślne spowodowanie śmierci. W momencie wyjścia z więzienia nie ma on żadnego planu na swoje życie. Obecnie ma 25 lat i w zamknięciu spędził większość okresu swojej wczesnej dorosłości. Nie do końca więc wie jak to jest „być dorosłym” poza murami więzienia. W domu czeka na niego uzależniona od alkoholu matka oraz widmo eksmisji za nieopłacone przez nią rachunki za czynsz.
- Trudna sytuacja, którą zastaje bohater, zmusza go do uporania się z różnego rodzaju instytucjami i podjęcia starań znalezienia pracy – mówi reżyser filmu. - Śledzimy jego drogę poprzez wizyty w urzędzie pracy i nieudane próby znalezienia zatrudnienia.
„Wojtuś” nie opowiada o nikim konkretnym, ale sporo młodych ludzi jest na życiowych zakrętach i muszą sobie z tym jakoś poradzić. - Pomysł na scenariusz wyszedł ode mnie – stwierdził reżyser filmu. – Zainteresowałem nim Weronikę Bogdan, która opracowała liczący 40 stron scenariusz.
Zakończenie zdjęć planowane jest na 29 maja. Film będzie można zobaczyć na festiwalach oraz zostanie dystrybuowany w sieciach streamingowych. ©℗
Krzysztof ŻURAWSKI