Obrazek jest piękny. Słońce, Odra, nowy deptak nad wodą. Tych wędkarzy jest wielu, bo pogoda sprzyja. A w rzece, akurat w tym miejscu, zebrało się mnóstwo małych sandaczy, które „założyły” swoje zimowisko.
Wędkarze mają więc częste brania, tylko że większość złowionych przez nich ryb, to małe i niewymiarowe sandaczyki, które powinny ponownie znaleźć się w wodzie. Część z nich rzeczywiście tam wraca, a część... nie. Z tym procederem próbują walczyć działacze Polskiego Związku Wędkarskiego i policja, ale nie jest to takie proste.
(mos)