Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Weź mnie KURIEREM do domu. Po prostu Niko

Data publikacji: 22 maja 2022 r. 10:40
Ostatnia aktualizacja: 22 maja 2022 r. 10:40
Weź mnie KURIEREM do domu. Po prostu Niko
Niko (15/22) potrzebuje cierpliwego i wyrozumiałego opiekuna, z którym mógłby się związać na dobre i na zawsze. Fot.Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt  

Nie jest ani ani mały, ani młody. Opiekunowie nazywają go pięknym i dostojnym. Choć doskonale zdają sobie sprawę z faktu, że takie psy w rankingu schroniskowych adopcji... mają pod górkę. "Ale zawsze w takich przypadkach wierzymy i wyczekujemy cudu!" - przekonują.

Mowa o Niko - czterolatku, który do schroniska został dowieziony na początku stycznia z terenu Górek Ustowskich. Błąkał się samotny i wygłodzony po tamtejszych działkach. Uratowało go pogotowie interwencyjne. Jednak jego przeszłość pozostaje nieznana.

- Niko jest w typie owczarka niemieckiego: bystry, posłuszny i silny, ale też bardzo terytorialny. Potrzebuje doświadczonego właściciela, który zna specyfikę psów tej rasy. On ma charakterek, co m.in. oznacza, że pilnuje zasobów i zaufa prawdopodobnie tylko jednej wybranej osobie. O takich jak Niko się mówi: "pies jednego pana". Czyli nie dla każdego, niestety - zwracają uwagę pracownicy schroniska.

Niko jest posłuszny głównie wobec mężczyzn. Poza tym wszystko wskazuje na to, że najlepiej się odnajdzie w realiach domu z ogrodem.

Kto chciałby tego wyjątkowego chłopaka (15/22) - lub jakąkolwiek inną równie samotną i złaknioną przyjaźni psinę czy kocinę - przyjąć do rodziny, jest proszony o kontakt ze szczecińskim Schroniskiem dla Bezdomnych Zwierząt - tel. +48 91-487-02-81 (al. Wojska Polskiego 247, e-mail: schronisko@schronisko.szczecin.pl). Placówka jest czynna codziennie, również w soboty i wskazane niedziele - oprócz świąt - w godzinach 9-16. Adopcje odbywają się od g. 8.30 do 15.30.

* * *

Na naszych łamach prowadzimy cykl pt. „Weź mnie KURIEREM do domu". Jest poświęcony schroniskowym zwierzakom. Znajdziecie w nim Państwo oferty adopcyjne tych, co za kratami przytuliska siedzą nie za własne winy. Z utęsknieniem czekając na swojego człowieka: niestety, czasem bezskutecznie, nawet latami. ©℗

(an)

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA