Sterty śmieci, koczowisko bezdomnych i ogólny bałagan, na który już nie można było patrzeć. Strażnicy szybko ustalili, że jego głównym źródłem byli... bezdomni, którzy od dawna na tym terenie przebywali. To oni ściągali w to miejsce kartony, szmaty, jakieś deski, mnóstwo butelek, papierzysk itp. Strażnicy zaproponowali im przeprowadzkę do schroniska, ale czy z tej propozycji skorzystali - nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że z prawdziwego dachu nad głową korzystają bardzo niechętnie...
- Zrobiliśmy tam porządek wspólnie z pracownikami Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego - informuje Joanna Wojtach, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Szczecinie.
Oby ten porządek utrzymał się dłużej. Warto dodać, że strażnicy zatrudnieni w „referacie wodnym” będą kontrolować rejony związane bezpośrednio z wodą. Na rejon ich działania wyznaczono bowiem Wyspę Pucką, Międzyodrze i Parnicę. To akurat są miejsca, które wymagają szczególnej troski, przede wszystkim ze względu na poziom ich zaśmiecenia.
(mos)
Fot. Straż Miejska Szczecin