Poniedziałek, 25 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Wody Polskie walczą z suszą. Inwestycje i programy społeczne

Data publikacji: 26 kwietnia 2020 r. 13:46
Ostatnia aktualizacja: 28 kwietnia 2020 r. 11:39
Wody Polskie walczą z suszą. Inwestycje i programy społeczne
 

Walka z suszą należy do podstawowych działań Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie. W tym sezonie wdraża ono konkretne rozwiązania mające na celu zatrzymywanie wody w glebie i pomoc rolnikom. Ważną rolę w walce z wyniszczającym gospodarkę zjawiskiem suszy odgrywają także samorządy i… pojedynczy mieszkańcy.

– To temat, który dotyczy nas wszystkich i tylko współdziałanie przyniesie wymierne efekty – mówi Marek Duklanowski, dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Szczecinie.

Poprzedni sezon pokazał, że zmiany klimatyczne oraz wieloletnie zaniedbania, zwłaszcza z pierwszych lat po transformacji ustrojowej, dotyczące działań proretencyjnych doprowadziły do obecnej sytuacji: zatrzymywanie wody w środowisku jest na niewystarczającym poziomie, co przy niskich opadach i wysokich temperaturach powoduje suszę. Zjawisko to boleśnie dotyka rolników, odbijając się na całej gospodarce. Wody Polskie przygotowały program inwestycyjny „Stop suszy”, konsultowany z samorządami i wychodzący naprzeciw ich oczekiwaniom.

Gryficki pilotaż

– Zarząd Zlewni w Gryficach przygotował pilotażowy projekt, który został zaakceptowany przez Wody Polskie w Warszawie – informuje M. Duklanowski. – Celem jest retencja korytowa, czyli zatrzymanie spływającej wody tak, by pozostawała w miejscach, w których jest potrzebna, ale też by nie zalewała na przykład dróg czy pól uprawnych. Podniesienie zwierciadła spowoduje zwiększenie ilości wody w cieku do maksymalnego poziomu, bez zagrożenia powodzią, ale i z możliwością wykorzystania tej „wodnej nadwyżki” w sytuacji, kiedy będzie to potrzebne – w samym cieku, w jego dopływach, a także w sąsiadujących kanałach i rowach. Wiemy, że sytuacja w rolnictwie jest już bardzo trudna, a z tygodnia na tydzień będzie się pogłębiać. Wchodzimy w okres wzmożonej wegetacji roślin, a wody jest bardzo mało. W niektórych ciekach wręcz nie ma jej wcale.

„Stop suszy”

Inwestycje w regionie są także pokłosiem konsultacji społecznych, które się odbyły w Szczecinie i w Koszalinie w ramach programu „Stop suszy”. Jak mówi dyrektor szczecińskiego RZGW, zaprezentowano wtedy projekt podnoszenia poziomu wody w jeziorach, np. w Morzycku czy Marianowie.

– Mieszkańcy Pomorza Zachodniego zgłosili kilkadziesiąt wniosków dotyczących rozmaitych projektów retencyjnych – dodaje. – Dotyczyły one np. odmulenia zbiorników retencyjnych, żeby zwiększyć ich pojemność. Rośnie zainteresowanie tym tematem i świadomość, jak poważnym problemem jest susza.

W 2019 roku RZGW w Szczecinie, w porozumieniu z Solidarnością Rolników Indywidualnych, przygotował projekt uproszczonego dostępu do wody w celach nawadniania gruntów. Nie jest wykluczone, że ta inicjatywa będzie kontynuowana tego lata, choć jest to w dużej mierze uzależnione od zainteresowania rolników.

– Jesteśmy przed rozmowami ze środowiskiem rolniczym – informuje dyrektor RZGW. – Być może trzeba ten program traktować nie jako wprowadzany co sezon, a będący z nami już na stałe.

Zakręcamy wodę i łapiemy deszczówkę

Działania przeciwko suszy to nie tylko twarde inwestycje, ale i edukacja. Przedstawiciele Wód Polskich podczas roku szkolnego odwiedzają szkoły podstawowe i uczą najmłodszych o konieczności oszczędzania wody. Na rok 2020 przygotowany był plan spotkań z Radami Osiedla oraz związkami działkowców. Obecnie, z powodu epidemii, je odłożono, ale idea szerzenia wiedzy na temat oszczędzania wody pozostaje aktualna.

– Zamiana wanny na prysznic, zakręcanie wody, gdy myjemy zęby – proste rzeczy, a w dużej skali naprawdę skuteczne – podaje przykłady M. Duklanowski. – Potrzeba nam zmiany sposobu myślenia społecznego, ale i zachęt dla samorządu, by miasta i gminy chciały uświadamiać mieszkańców, że oszczędzanie wody jest konieczne. We Wrocławiu uruchomiono program „Złap deszcz”, który marketingowo okazał się sukcesem, ale bardzo szybko zabrakło środków na jego realizację. Wody Polskie chcą edukować mieszkańców, że ważne jest gromadzenie wody deszczowej i podlewanie nią ogrodu. Instalacje przyczyniające się do oszczędzania wody są dość drogie i rolą samorządów mogłoby być, choćby na wzór Wrocławia, ich dofinansowanie.

(ek)

Fot. RZGW

Na zdjęciu: Celem pilotażowego projektu, przygotowanego przez Zarząd Zlewni w Gryficach, jest tzw. retencja korytowa.

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Wody Polskie przede wszystkim walczą z petentem
2020-04-28 11:28:39
Załatwienie jakiejkolwiek sprawy w tej instytucji to prawdziwy dramat. Instytucje takie jak Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska, czy Prezydent (Urząd Miasta) nie są idealne, ale jako tako funkcjonują. Wody Polskie to przykład instytucji, w której pracownikom wydaje się, że to petent jest dla nich, a nie odwrotnie.
profesor Masakra
2020-04-27 14:11:41
Tak czytam te komentarze i jestem spokojny o przyszłość. Deszcz może już w ogóle nie padać.
Policzanie
2020-04-27 13:28:12
Dbanie o źródła rzek i koryta płynących wód to nie jest zadanie Wod Polskich. Rzeka Pilica nie czyszczona od źródeł od lat, klęska suszy w perspektywie Co ta instytucja robi? Ktoś wie?
wizjoner
2020-04-26 20:49:00
Jak najszybciej uzyskac dofinanfowanie z uni dla projektu odsolania i transportu w glab ladu wody morskiej. Tak jak to robia kraje afrykanskie zmagajace sie z susza. Instalacje napedzane turbinami wiatrowymi i solarami to poki co jedyny i najszybszy sposob na poradzenie sobie z problemem suszy. Mamy sporo lasow ale za chwile mozemy byc druga Australia. Wod grutowych za to mamy mniej niz Egipt. Mamy zbyt duzo wody morskiej slonej i ogromny niedobor wody pitnej. Przy okazji tych inwestycji zmniejszy sie rosnace bezrobocie. Nie ma na co czekac!!!
MM
2020-04-26 20:40:26
I znów totalna hipokryzja i marnowanie pieniędzy podatników. Do niedawna przez kilkadziesiąt lat przewalono miliardy z publicznych pieniędzy na tak zwaną ochronę przeciwpowodziową, budując wały, prostując, betonując i osuszając wszystko co się da. A teraz znów będą doić kasę i to wszystko odkręcać pod pretekstem walki z suszą. Za kilkanaście lat znów przeciwpowodziówka i melioracyjny biznes będzie się kręcił w kółko bez końca za nasze pieniądze.
rerik
2020-04-26 18:35:08
Dlaczego uparcie zamilcza sie sprawę gigantycznych melioracji osuszających prowadzonych w czasach słusznie minionych a same odwodnienia były pieczołowicie konserwowane za pieniądze" dane" z jewrokowchoza. Trzeba było brać bo przepadną i ktośtam będzie zły,że nie wykorzystano funduszy unijnych. Bezhołowia ciąg dalszy.
Zdziwiony
2020-04-26 15:59:40
Żeby złapać deszczówkę trzeba się porozumieć z Solidarnością
Marek
2020-04-26 15:46:48
Pozdrawiam Pana Diakuna z Polic który przez całą swoją karierę w Policach położył parę worków z piachem na dziurawe wały przeciwpowodziowe.I na tym się skończyła przygoda Polic z wodą.Lepiej zrobić następną siłownię pod chmurkami albo miejsca do srania dla psów.
Wilno
2020-04-26 15:21:58
Burmistrz Polic nie widzi problemu budowa zbiornika retencyjnego w Policach wykracza poza jego horyzonty.
Meloranci
2020-04-26 15:20:09
Najpierw wykończyli całe ekipy meliorantów i teraz udają że coś potrfią ???!!!
Lwów
2020-04-26 15:20:02
M.Szczecin też podjęło stosowne dzialania.Np.niszczono stare zbiorniki przeciwpożarowe a w to miejsce stawiano fontanny które już są w ruinie i szpecą miasto
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA