Szykuje się nadzwyczajna sesja Rady Miejskiej, aby zaskarżyć do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego rozstrzygnięcie nadzorcze wojewody zachodniopomorskiego. Ten uchylił uchwałę samorządu w sprawie wdrożenia programu „in vitro”.
Wojewoda Krzysztof Kozłowski uznał, że brak obligatoryjnej w takich przypadkach opinii Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji jest podstawą do odrzucenia dokumentu jako niekompletnego, albowiem narusza obowiązujące prawo. Treść przegłosowanej w listopadzie 2017 roku uchwały Rady Miejskiej w Koszalinie w sprawie przyjęcia programu polityki zdrowotnej pn. „Leczenie niepłodności metoda zapłodnienia pozaustrojowego dla mieszkańców Koszalina w latach 2018-2021” wcześniej zakwestionowali: obsługa prawna prezydenta miasta Piotra Jedlińskiego oraz czworo radnych klubu Prawa i Sprawiedliwości. Warto też dodać, że w tegorocznym budżecie Koszalina na wdrożenie procedur leczenia około 70 par nie ma ani złotówki.
- W kompetencji wojewody leży formalno-prawny nadzór nad uchwałami podejmowanymi przez samorządy - uzasadnia decyzję wojewoda Kozłowski.
Podał zarazem przykład miasta, które dopełniło wszelkich formalności i bez zastrzeżeń organu nadzorczego przeprowadziło proces legislacyjny. To Szczecinek, gdzie w lipcu ubiegłego roku przegłosowano uchwałę w sprawie przyjęcia programu zdrowotnego „Dofinansowanie leczenia niepłodności metodą zapłodnienia pozaustrojowego dla mieszkańców Miasta Szczecinek na lata 2017–2019". Opinia agencji została dołączona do dokumentów samorządowych. ©℗
(m)
Fot. Dariusz Gorajski (arch.)