Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe w Policach dzisiaj (19 maja) uroczyście rozpoczęło sezon. Ratownicy będą stacjonowali w swojej bazie przy ul. Konopnickiej - gotowi do reakcji w razie powiadomienia o potrzebie pomocy. A wraz z początkiem wakacji zaczną też czuwać nad bezpieczeństwem korzystających z jedynego w gminie kąpieliska - w Trzebieży.
W tym roku w Policach były już dwie ofiary wody - w czasie majówki utonęli dwaj bracia. Kąpali się w miejscu w ogóle do tego nieprzystosowanym.
Ratownicy przypominają więc o zasadach bezpieczeństwa na wodzie. I wypominają najczęstsze błędy kąpiących.
- Najczęstszy błąd kąpiących, to brawura, przekonanie, że jest się świetnym pływakiem i można pływać daleko od brzegu - mówi Paweł Leonow, wiceprezes WOPR Police, ratownik od ponad 16 lat. - Ale jak złapie skurcz nogi, to trzeba być naprawdę bardzo dobrym pływakiem, żeby powrócić do brzegu. Niektórzy pływają też pod wpływem alkoholu, tak że o nieszczęście wtedy łatwo.
Woprowcy jednak podkreślają, że ich zadaniem na kąpieliskach jest przede wszystkim zapobieganie takim wydarzeniom, w których potrzebna jest akcja ratunkowa.
- Pilnujemy, żeby ludzie za daleko od brzegu nie odpływali - dodaje ratownik. - Interweniujemy za każdym razem, gdy widzimy jakieś niebezpieczne sytuacje. Ale apelujemy też do rodziców, żeby na plaży cały czas mieli w zasięgu wzroku swoje dzieci. Do nieszczęścia może dojść nawet w płytkiej wodzie, bo w niej można się natknąć na kawałki szkła i inne ostre przedmioty...
Tekst i fot. (sag)