Wielonarodowy Korpus Północno-Wschodni i Rządowe Centrum Bezpieczeństwa będą dzielić się wiedzą o sytuacji w Europie Północno-Wschodniej oraz w rejonie Morza Bałtyckiego. W poniedziałek podpisano porozumienie w tej sprawie.
- Bliska współpraca między polskimi instytucjami rządowymi, a Międzynarodowym Korpusem Północno-Wschodnim jest bardzo istotna. Dzięki takiemu przyczyniamy się do wzmacniania bezpieczeństwa nie tylko Polski, ale i całego regionu – mówi gen. Manfred Hofmann, dowódca Korpusu.
Specjaliści z obu instytucji będą dzielić się informacjami niezbędnymi dla utrzymania wewnętrznej stabilizacji w tej części Europy. Współpraca będzie polegać na przekazywaniu sobie danych o bieżącej sytuacji związanej z bezpieczeństwem Polski i jej sąsiadów. Po ustaleniach ze szczytu sojuszu północno-atlantyckiego, który w 2014 roku odbył się w Walii, tzw. wschodnia flanka jest jednym z najbardziej strategicznych obszarów z punktu widzenia NATO.
- W związku z tym, że Rządowe Centrum Bezpieczeństwa zbiera i analizuje informacje z kluczowych szczebli administracji, jest w stanie informować o sytuacji z wnętrza regionu. Z drugiej strony spodziewamy się, że Wielonarodowy Korpus Północno-Wschodni będzie przekazywał analizy dotyczące bezpieczeństwa
w regionie w aspekcie militarnym – mówi Marek Kubiak, dyrektor Rządowego Centrum Bezpieczeństwa.
Od kilkunastu miesięcy Korpus jest przygotowywany do przyjmowania tzw. „szpicy”, będącej elementem sił szybkiego reagowania NATO, oraz do dowodzenia nimi. Po ćwiczeniach „Saber Strike 2017”, które planowane jest na lato przyszłego roku, Korpus stanie się jednostką wysokiej gotowości bojowej, co oznacza, że w zależności od potrzeb, będzie gotowy do prowadzenia operacji natychmiast lub nie dłużej niż w 90 dni.
(szymw)
Fo