Szczecińscy strażacy wezwani zostali w piątkowe popołudnie do przedszkola przy ul. Duńskiej. Ich interwencja okazała się konieczna po tym, jak w placówce doszło do rozbicia butli z amoniakiem. Przed przybyciem dwóch jednostek strażackich i ratowników medycznych personel przedszkola zdążył ewakuować na zewnątrz wszystkie pozostające jeszcze w tym czasie dzieci. Żadne z nich nie ma na szczęście objawów zatrucia.
W piątek po godz. 16 babcia, która przyszła odebrać wnuczkę z placówki, przypadkiem rozbiła przyniesioną przez siebie w reklamówce butelkę z roztworem amoniaku, który jej zdaniem był wykorzystywany do czyszczenia. Ze względów ostrożności przeprowadzono natychmiastową ewakuację dzieci. Jak stwierdziła Straż Pożarna, która była na miejscu zaraz po zdarzeniu, stężenie substancji było na tyle niewielkie, że nie było realnego zagrożenia dla zdrowa.
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
kr
2016-11-19 07:20:34
Butla??? To miała być buteleczka rozbita przypadkowo przez nieuważną babcię... Kto wie lepiej???
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
Yesoo
2016-11-18 23:13:09
Za sytuację odpowie Amon.... a co robiła tam butla??? Pewnie sobie stała... ot tak bo butle lubią stać.
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
Amon
2016-11-18 18:07:25
Kto rozbił butlę, w jakim celu amoniak był w przedszkolu, które odpowie za sytuację?
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.