Śmiercią chłopca zakończyła się jazda samochodem osobowym z Bobolic do Koszalina. Do tragedii doszło w poniedziałkowe (11 maja) popołudnie na drodze krajowej nr 11. W stanie ciężkim do szpitala wojewódzkiego przewiezione karetkami pogotowia zostały trzy osoby, a także zaledwie roczne dziecko.
REKLAMA
Do zdarzenia doszło około g. 15.30 w okolicy miejscowości Przydargiń w koszalińskim powiecie ziemskim. Śliska jezdnia tego dnia sprawiała trudność kierowcom.
Niesprzyjająca aura i nieostrożna jazda sprawiły, że prowadząca auto marki Renault straciła panowanie nad pojazdem.
Rozpędzona maszyna uderzyła w przydrożne drzewo. Wewnątrz znajdowały się jeszcze dwie kobiety i dwoje dzieci. Tylko roczne niemowlę nie ucierpiało. Ratownicy 10-letniem chłopcu nie zdołali przywrócić funkcji życiowych. Poniósł śmierć na miejscu. Kobiety w stanie ciężkim trafiły do koszalińskiej lecznicy. Tam na obserwację skierowano też dziecko.
Są to przede wszystkim konsekwencje bezmyślnej jazdy. Nie będzie mi nikt teraz wmawiał, że droga była zła, albo Bóg tak chciał. Ta kobieta spowodowała śmierć dziecka. Tragedia tragedią, ludzie muszą wiedzieć co to odpowiedzialność i myśleć zawczasu.
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
Ja
2020-05-16 11:05:47
Co za głupie komentarze !!!! To tragedia dla całej rodziny !!!!! Nawet sibie nie wyobrażacie co ta rodzina przezywa !!!! Ja tak :( a wy piszecie takie bzdury !!!!!
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
Ja
2020-05-16 11:02:55
Co za głupie komentarze !!!! To tragedia dla całej rodziny , a wy rzucacie takie komentarze .wstyd !!!! Nawet nie wiecie co ta rodzina przezywa ...ja tak .....wiec ogarnijcie sie ludzie
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
G
2020-05-12 17:50:25
Kiedyś kobiety były przykładem bezpiecznej jazdy. Kiedyś.
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
ekolog
2020-05-12 10:43:37
Kiedy w końcu te drzewa zrozumieją , że nie wolno im tak wbiegać na drogę przed pędzący samochód ?
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.