Aż 160 wypadków przy pracy w gospodarstwie odnotował KRUS w Zachodniopomorskiem w pierwszym półroczu tego roku. Wciąż wiele wypadków w rolnictwie spowodowanych jest ludzką nieuwagą. Niebezpieczne i ciężkie prace często wykonują dzieci. I to mimo apeli inspektorów KRUS i Państwowej Inspekcji Pracy, by nie powierzać im takich zajęć.
Z danych Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego wynika, że w ubiegłym roku przy pracy rolniczej zginęły 83 osoby, a ponad 17,6 tys. zostało rannych. To mniej wypadków w rolnictwie niż w 2015 roku, ale niestety dużo więcej z nich skończyło się tragicznie (w 2016 r. było o 31 proc. więcej wypadków śmiertelnych niż rok wcześniej). Spośród wszystkich 17 tysięcy wypadków blisko 14 proc. wydarzyło się w województwie warmińsko-mazurskim, ponad 12 proc. na Podlasiu, podobnie w Wielkopolsce i województwie lubelskim. Najbezpieczniejsze okazały się natomiast Opolszczyzna, Małopolska, Zachodniopomorskie i Śląsk.
Cały artykuł w „Kurierze Szczecińskim”, e-wydaniu i wydaniu cyfrowym z 5 września 2017 r.
(żan)
Fot. OSP Dolice