Sąd Apelacyjny w Szczecinie podwyższył wymiar kary dla Vadyma I., który został wcześniej skazany na 13 lat pozbawienia wolności za usiłowanie zabójstwa Jakuba Znojka. Skazany ma spędzić w więzieniu 15 lat.
Przypomnijmy, że mężczyzna był oskarżony o to, że w Wigilię 2020 r. prowadził audi będąc w stanie upojenia alkoholowego. Wjechał na stację benzynową przy ul. Hrubieszowskiej w Szczecinie, gdzie jadący za nim Jakub Znojek próbował go zatrzymać.
Vadym I. podjął próbę ucieczki powodując u poszkodowanego rozległe obrażenia m.in. głowy, twarzoczaszki i klatki piersiowej. Jakub Znojek został zakleszczony pomiędzy otwartymi drzwiami i progiem kierowanego przez Vadyma I. audi, a następnie ciągnięty przez ponad 30 m, dopóki nie osunął się na polbruk doznając kolejnych obrażeń. Poszkodowany do tej pory wymaga specjalistycznej rehabilitacji, będzie jej potrzebował jeszcze długo.
Sąd nie przychylił się do twierdzenia obrońcy, który przekonywał, że do wypadku doszło, bo Vadym I. się przestraszył i chciał uciec. Sąd uznał, że oskarżony podjął próbę ucieczki za wszelką cenę z zamiarem pozbycia się poszkodowanego nawet kosztem jego życia. Skazał go w sierpniu ubiegłego roku na łączną karę 13 lat pozbawienia wolności, 10 lat zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych w ruchu lądowym oraz m.in. 100 tys. zł odszkodowania na rzecz poszkodowanego.
Apelację złożył i prokurator, i obrońca. W czwartek (19 stycznia) zapadł wyrok w Sądzie Apelacyjnym w Szczecinie.
- Sąd Apelacyjny uwzględnił częściowo apelację prokuratora w zakresie orzeczenia co do kary wymierzonej oskarżonemu - mówi Janusz Jaromin, rzecznik prasowy Sądu Apelacyjnego w Szczecinie. - Podwyższył karę za przypisane mu usiłowanie zabójstwa do 15 lat pozbawienia wolności. Nie uwzględnił pozostałych wniosków prokuratora, który domagał się surowszej kary, bo aż 25 lat, a także zmian w zakresie orzeczonych środków karnych. Sąd Apelacyjny nie uwzględnił także apelacji obrońcy oskarżonego, który kwestionował kwalifikację czynu przypisanego oskarżonemu. Tym samym utrzymał w mocy zaskarżony wyrok w pozostałej części. Tak więc, te wszystkie orzeczenia dotyczące zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych, nawiązki, odszkodowania dla pokrzywdzonego pozostały w mocy i wyrok w tym momencie jest prawomocny.
Obecnie Jakub Znojek jest w Poznaniu, na rehabilitacji.
- Cały czas musi być rehabilitacja, żeby Kuba miał szansę wrócić do sprawności - mówi Iwona Znojek, mama Kuby. - Zaczyna połykać, jeszcze nie mówi, nie chodzi samodzielnie.
Cały czas potrzebne są środki na specjalistyczną pomoc w powrocie do sprawności. Można jej udzielić m.in. przekazując 1,5 proc. swojego podatku - numer KRS 0000396361; cel szczegółowy 1,5% 0130088 Jakub.©℗
(sag), ToT