Policjanci ze szczecińskiej drogówki zatrzymali w ostatnich dniach dwóch taksówkarzy. Jeden z nich prowadził pojazd po alkoholu, drugi – pod wpływem narkotyków.
Obaj staną przed sądem.
Mundurowi z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji patrolujący rejon dworca PKP podjęli interwencję wobec kierowcy jednej z korporacji taksówkarskich, który przywiózł pasażera. Według zgłoszenia, jakie dotarło do policjantów, podejrzewano, że kierujący może być pod wpływem alkoholu. Chwilę później, po badaniu alkomatem, potwierdziły się przypuszczenia co do stanu trzeźwości mężczyzny. Szczecinianin miał ponad dwa promile alkoholu.
– Funkcjonariusze zatrzymali mu prawo jazdy, a pojazd został odholowany. O dalszym losie 59-latka zdecyduje sąd – informuje zespół komunikacji społecznej Komendy Miejskiej Policji.
Za popełnione przestępstwo może grozić mu kara nawet do dwóch lat pozbawienia wolności.
Kilka dni później szczecińska drogówka zatrzymała innego kierowcę taksówki, by przebadać go na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. 43-latek był trzeźwy, ale jego zachowanie wskazywało na stan odurzenia. Policjanci podejrzewali, że mężczyzna może być pod wpływem narkotyków. Potwierdziły to przeprowadzone wstępnie badania. W jego organizmie test wskazał obecność środków podobnie działających do alkoholu. Taksówkarz stracił już prawo jazdy, stanie przed sądem.
(M)