Środa, 26 listopada 2025 r. 
REKLAMA

Zagadkowa śmierć podróżnika z Gryfina

Data publikacji: 14 maja 2018 r. 07:33
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 12:10
Zagadkowa śmierć podróżnika z Gryfina
 

Po zagadkowej śmierci gryfinianina – Krzysztofa Chmielewskiego napływają nowe szokujące informacje z Meksyku. Dopiero po zmianie prowadzącego dochodzenie, nowy prokurator potwierdził nieoficjalne informacje, że polski podróżnik z Gryfina został zamordowany. Wcześniej meksykańska prokuratura zapewniała, że powodem śmierci Polaka był wypadek. Wówczas to po krótkim dochodzeniu ciało Krzysztofa Chmielewskiego pochowano.

REKLAMA

Tymczasem nowy prokurator domaga się ekshumacji i wszczyna śledztwo pod kątem zabójstwa. Potwierdził też, że ciało polskiego podróżnika odnaleziono bez głowy.

Przypomnijmy, że Krzysztof Chmielewski odbywał rowerową podróż z Kanady do Argentyny. Zdjęcia ze swojej wyprawy zamieścił po raz ostatni na Facebooku 19 kwietnia. Od tego czasu nie było z nim kontaktu. Kilka dni później znaleziono jego ciało na dnie urwiska przy drodze do Ocosingo w stanie Chiapas.

Niedługo później nieopodal odnaleziono zwłoki niemieckiego rowerzysty Franza Hagenbuscha. Wszystko wskazuje na to, że Hagenbusch zginął od strzału w głowę.

Sprawą śmierci Polaka zajął się prokurator z wydziału zabójstw dopiero po interwencji niezależnego prawnika Juanjo Gutierreza Bringueza, który podważył ustalenia wskazujące na wypadek jako przyczynę śmierci podróżnika.

Prokuratura w Chiapas potwierdziła, że polski i niemiecki podróżnik stali się ofiarami morderstwa.

- Od konsula polskiego w Meksyku pana Andrzeja Lisowskiego otrzymałam informację, że po odsunięciu od śledztwa poprzednich śledczych nowy prokurator potwierdził, że ciało mojego brata nie posiada głowy - powiedziała Izabela Schmidke, siostra podróżnika z Gryfina. - Mało tego; przyznano, że bardzo szybko go pochowano. Nie wiem nawet gdzie. Nowy śledczy - jak zapewnia mnie konsul - planuje ekshumację. Namawiał mnie, bym przyleciała do Meksyku. Ja jednak nie mam takich możliwości. Ubolewam, że jak dotąd tak niewiele zrobiono w sprawie Krzysztofa. Chciałabym, by jak najszybciej zakończono śledztwo; ciało brata chcę sprowadzić do Polski i pochować na cmentarzu w Gryfinie. Bardziej pomagają mi zwykli ludzie, przyjaciele mojego brata z Meksyku niż nasze służby konsularne, które informacje o moim bracie otrzymały ode mnie już 30 kwietnia.

Zdaniem siostry Krzysztofa Chmielewskiego nasze służby konsularne działają w sprawie jej brata opieszale. Są pasywne i mało skuteczne.

Nowe fakty w sprawie tragicznej śmierci Krzysztofa Chmielewskiego w poniedziałkowym wydaniu „Kuriera Szczecińskiego” z 14 maja 2018 r. ©℗

(r.c.)

Na zdjęciu: Jedna z ostatnich fotografii Krzysztofa Chmielewskiego

REKLAMA

Komentarze

p
2018-05-14 20:14:35
A no właśnie. Ja nie mam ochoty płacić za kogoś, bo on nie pomyślał. To ja ciężko pracuję, planuję, a ktoś ma przyjść na gotowe z pretensjami, bez żadnego "proszę, dziękuję", czy nawet "pocałuj mnie w d.." - niedoczekanie
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
o
2018-05-14 12:42:14
a w imię czego jako podatnik mam opłacać czyjeś pogrzebowe szaleństwo? niech sprowadza sobie szczątki brata za własne pieniądze plus zasiłek ZUS - jeżeli był ubezpieczony.
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
?
2018-05-14 09:04:13
I co, rodzina nie chciała, aby jego ciało wróciło do rodzinnego miasta, aby odbył się pogrzeb?
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
Tylko zalogowani użytkownicy mają możliwość komentowania
Zaloguj się Zarejestruj
REKLAMA
REKLAMA