Zakłady Chemiczne „Police” upominają się o uwzględnienie przystanku projektowanej Szczecińskiej Kolei Metropolitalnej w ich pobliżu. Tymczasem policki radny, z rządzącego w gminie ugrupowania, stwierdził publicznie, że spółka odrzuciła już taką propozycję. Zdziwiło to przedstawicieli największego w gminie pracodawcy. W odpowiedzi więc wysyłają pisma do gminy, marszałka, Stowarzyszenia Szczecińskiego Obszaru Metropolitalnego… Podkreślają, że zależy im, aby trasa SKM przebiegała w pobliżu ich zakładu.
– Ustalenie przebiegu SKM nie jest efektem czyjegoś „widzimisię”, tylko opiera się na wyliczeniach, założeniach zawartych w studium wykonalności projektu – napisał na popularnym polickim forum radny Grzegorz Ufniarz z rządzącego w gminie ugrupowania Gryf XXI. – Na etapie tworzenia koncepcji i potem studium wykonalności (ma to przecież wpływ na wynik ekonomiczny przedsięwzięcia i na rozkłady jazdy) skierowano zapytanie do ZCh o to, czy fabryka widzi potrzebę i konieczność doprowadzenia SKM do przystanku przy Kuźnickiej. ZCh odpowiedziały, że nie ma takiej potrzeby. Nie wiem na podstawie jakich ustaleń i badań fabryka tak się wypowiedziała, ale faktem jest, że ZCh stwierdziły, że nie potrzebują kolejki.
Radny jest w Policach jedną z bardziej zaangażowanych osób w sprawy komunikacyjne, można rzec – osobą opiniotwórczą w tej sprawie. Dlatego ten wpis musiał być potraktowany poważnie.
Na terenie polickich zakładów pracuje około 4 tys. osób – mieszkańców gminy i powiatu polickiego, Szczecina. Tym bardziej zaskakująca jest informacja, że tak duża firma – jak pisze radny – nie chce u siebie przystanku SKM. Przecież docelowo ta forma komunikacji ma w dużej części zastąpić autobusową.
Zapytaliśmy więc w zakładach o stanowisko zarządu w tej sprawie.
– Nas też zaniepokoiła ta informacja – przyznawała w poniedziałek Anna Tarocińska z zarządu Grupy Azoty Zakłady Chemiczne „Police” SA. – Nic nie wiemy o ustaleniach, na które powołuje się radny. Przeszukaliśmy rejestr pism wychodzących od nas i nie znaleźliśmy takiego stanowiska spółki. Jeszcze dzisiaj wysyłamy własne pisma w tej sprawie – do burmistrza Polic, marszałka województwa i Stowarzyszenia Szczecińskiego Obszaru Metropolitalnego. Oczywiście, że chcemy, aby przy zakładach powstał przystanek SKM. Podkreślamy w nich, że jesteśmy zainteresowani projektem budowy Szczecińskiej Kolei Metropolitalnej i że mamy nadzieję, że projekt będzie uwzględniał także przebieg jej trasy w pobliżu naszych zakładów, aby mogli z niej korzystać także nasi pracownicy, kontrahenci, partnerzy biznesowi. Przystanek ten jest ważny również z perspektywy budowy instalacji spółki PDH Polska SA.
Anna Tarocińska zwraca też uwagę, że uwzględnienie w istniejącej infrastrukturze kolejowej przystanku przy tak dużym skupisku osób dojeżdżających do pracy przełoży się na ochronę środowiska, ułatwienie logistyczne, oszczędność kosztów dla pasażerów, ale i na korzyści dla firmy, która Szczecińską Koleją Metropolitalną będzie zarządzała.
Tymczasem 18 lipca burmistrz Polic Władysław Diakun podpisał umowę partnerstwa w sprawie realizacji projektu pn. „Budowa Szczecińskiej Kolei Metropolitalnej z wykorzystaniem istniejących odcinków linii kolejowych nr 406, 273, 351”.
Na stronie gminy już czytamy, że „końcowy/początkowy przystanek usytuowany będzie w pobliżu dawnej stacji PKP w Policach, na Starym Mieście (zlokalizowany zostanie ok. 50 metrów dalej, w kierunku południowym). To będzie jeden z dwóch polickich przystanków. Drugi – zupełnie nowy – powstanie w pobliżu wiaduktu nad ulicą Piłsudskiego. Przy obu stacjach wybudowana zostanie nowa infrastruktura, z rondami, przystankami komunikacji miejskiej i parkingami (dla samochodów i rowerów). Powstanie też nowa droga łącząca oba polickie przystanki kolejowe. Będzie biegła wzdłuż torów”.
Jednakże słowa nie ma o możliwości budowy przystanku w pobliżu Zakładów Chemicznych.
Wczoraj zapytaliśmy radnego Grzegorza Ufniarza, skąd ma informacje o tym, że zakłady nie chciały u siebie stacji SKM. Przyznał, że żadnego pisma w tej sprawie nie widział. Tłumaczył, że taką informację przekazały na jednej z sesji m.in. osoby zaangażowane w projektowanie tego przedsięwzięcia (spoza gminy).
Agnieszka SPIRYDOWICZ