Politycy PO i PSL dokonali zamachu na komisję rewizyjną w sejmiku. Ludzie ci boją się kontroli - twierdzi Paweł Mucha, szef klubu radnych PiS i komisji rewizyjnej. Opozycja w sejmiku mówi o sprawie Dariusza Wieczorka z SLD i bałaganie na sesji.
We wtorek, chwilę po rozpoczęciu obrad sejmiku, radny Dariusz Wieczorek dowiedział się, że jeszcze tego dnia przestanie być członkiem komisji rewizyjnej. Na taki pomysł wpadli radni koalicji. Radny Sojuszu nie krył zbulwersowania.
- Zachowujecie się jak mali chłopcy. Ale wiem, dlaczego to robicie, bo jestem kierownikiem zespołu, który kontroluje nadzór marszałka nad mającymi poważne problemy Zachodniopomorską Agencją Rozwoju Regionalnego i Koszalińską Agencją Rozwoju Regionalnego - mówił Wieczorek.
Dodajmy, że większość w sejmiku nie zgodziła się na propozycję opozycji, by rozszerzyć skład komisji o Ilnicką-Mądry, a jednocześnie pozostawić Wieczorka. PiS i SLD nie mają wątpliwości: celem ruchu PO-PSL było sparaliżowanie prac komisji rewizyjnej i utrudnienie prac kontrolnych.
Ale radni opozycji są też zszokowani bałaganem, jaki panował na ostatniej sesji sejmiku.
- Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji za Marka Tałasiewicza (poprzedniego przewodniczącego sejmiku z PO - red.) - mówi Kazimierz Drzazga z PiS. - Na sesji ogólny chaos, ignorancja i nieprzygotowanie. ©℗
(masz)
fot. Ryszard PAKIESER