O służbach, gospodarce i bezpieczeństwie
Rozmowa z Krzysztofem Zarembą, posłem Prawa i Sprawiedliwości
– CBA ostro działa w całym kraju. Służby są m.in. w Urzędzie Marszałkowskim w Szczecinie, weszły do Elektrowni Dolna Odra. Pan wielokrotnie mówił o różnych nieprawidłowościach. Gdzie zatem mogą jeszcze pojawić się kontrole w naszym regionie?
– Oczywiście służby działają wedle swojego kalendarza. Ale zgadza się, że wspólnie z Pawłem Muchą, radnym sejmiku i doradcą prezydenta RP, wielokrotnie informowaliśmy o największych przekrętach na Pomorzu Zachodnim. Mam na myśli aferę melioracyjną i informatyczną – obie związane z funkcjonowaniem samorządu województwa pod rządami PO – PSL. Kolejna sprawa, którą trzeba wyjaśnić, to wyprowadzenie majątku po zlikwidowanej Stoczni Szczecińskiej „Nowa”. Przyszedł czas rozliczenia tamtej władzy na podstawie obowiązującego prawa. Złodziejstwo musi być ukarane. Platforma Obywatelska przez osiem lat, kiedy rządziła Polską, czuła się ponad prawem. Zachowanie zachodniopomorskich polityków PO: marszałka Olgierda Geblewicza oraz posła Stanisława Gawłowskiego – ówczesnego wiceministra środowiska, często pokazywało butę i poczucie bezkarności obozu władzy. Dziś kontroli i oceny wymaga wiele działań.
– A jak pan ocenia sytuację w Zakładach Chemicznych „Police”, które są spółką akcyjną? Nowy zarząd najpierw poinformował, że wbrew temu, co słyszeliśmy wcześniej, za 2015 rok była strata, by później stwierdzić, że firma jednak osiągnęła zysk…
– Czekam na ostateczne ustalenia w tej sprawie. Obecny prezes Zakładów Chemicznych „Police” Wojciech Wardacki jest jednak bardzo dobrym menedżerem, jest odpowiednią osobą na to miejsce. Za poprzedniej władzy działo się w Zakładach Chemicznych „Police” wiele negatywnych rzeczy. I to będzie weryfikowane.
– Sejm uchwalił ustawę stoczniową. Co dalej?
– Czekamy jeszcze na poprawki Senatu i podpis prezydenta Andrzeja Dudy. Co dalej? Kolejnym krokiem będzie wcielanie ustawy w życie. Przypomnę, że jest zaplanowana budowa dwóch promów dla Polskiej Żeglugi Bałtyckiej, co zresztą ogłosiła w czerwcu w Szczecinie premier Beata Szydło. Są też inwestorzy zainteresowani ofertą przemysłową polskich stoczni. Mam nadzieję, że niedługo usłyszymy o zamówieniach komercyjnych. Nad odbudową przemysłu stoczniowego intensywnie pracuje Andrzej Strzeboński, prezes Szczecińskiego Parku Przemysłowego (SPP). Wiele udało się mu już zrobić. Trwają też prace organizacyjno-techniczne. Docelowo Stocznia Szczecińska, czyli dzisiejsza SPP, ma przejść do funduszu Mars spod kurateli Silesii. Fundusz Mars sprawuje też kontrolę nad MSR „Gryfia”, która po latach destrukcji ze strony rządu PO i PSL też powoli staje na nogi dzięki zabiegom nowego prezesa Marka Różalskiego, ministrów gospodarki morskiej Marka Gróbarczyka i Pawła Brzezickiego oraz posłów PiS. ©℗
Rozmawia Magdalena SZCZEPKOWSKA
Fot. Robert STACHNIK (arch.)
Cała rozmowa w Magazynie Kuriera Szczecińskiego i e-wydaniu z 8-10 lipca 2016 r.