Na trzy miesiące trafi do aresztu kierowca, który spowodował śmiertelny wypadek na drodze niedaleko Goleniowa. Mężczyzna wsiadł za kierownicę, mimo że wcześniej pił alkohol. Po tragicznym zdarzeniu „wydmuchał” 2,74 promila.
Do wypadku doszło 15 lipca 2019 r. na odcinku drogi wojewódzkiej nr 111 pomiędzy miejscowościami Krępsko i Kąty. Mężczyzna kierował osobowym hyundaiem. W pewnym momencie stracił panowanie nad samochodem. Auto zjechało z drogi i uderzyło w drzewo. Niestety, pasażer pojazdu nie przeżył wypadku.
Jak się okazało, kierowca był pijany. Miał 2,74 promila alkoholu w organizmie. Na dodatek wsiadając za kierownicę złamał obowiązujący go sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
– Podejrzany został zatrzymany, a następnie na wniosek prokuratora – tymczasowo aresztowany. Podczas przesłuchania przyznał się do zarzucanych mu czynów – informuje prok. Joanna Biranowska-Sochalska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.
Kierowcy grozi nawet do 12 lat więzienia i dożywotni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych.
(reg)
Fot. Dariusz Gorajski